• Nie minęło zbyt wiele czasu od rozpoczęcia działalności AKSO, a po całej Otchłani rozniosła się wieść o tajemniczej mgle, w której znikają statki. Czytaj więcej...
  • Wstrząsy naruszyły spokój Morza Łez!
    Odczuwalne są na całym jego obszarze, a także na Herbacianych Łąkach i w Malinowym Lesie.
  • Karciana Szajka została przejęta. Nowa władza obiecuje wielkie zmiany i całkowitą reorganizację ugrupowania. Pilnie poszukiwani są nowi członkowie. Czytaj więcej...
  • Spectrofobia pilnie potrzebuje rąk do pracy! Możecie nam pomóc zgłaszając się na Mistrzów Gry oraz Moderatorów.
Trwające:
  • Skarb Pompei
  • Zmrożone Serce


    Zapisy:
  • Chwilowo brak

    Zawieszone:
  • Brak
  • Drodzy użytkownicy, oficjalnie przenieśliśmy się na nowy serwer!

    SPECTROFOBIA.FORUMPOLISH.COM

    Zapraszamy do zapoznania się z Uśrednionym Przelicznikiem Waluty. Mamy nadzieję, że przybliży on nieco realia Krainy Luster i Szkarłatnej Otchłani.

    Zimowa Liga Wyzwań Fabularnych nadeszła. Ponownie zapraszamy też na Wieści z Trzech Światów - kanoniczne zdarzenia z okolic Lustra i Glasville. Strzeżcie się mrocznych kopuł Czarnodnia i nieznanego wirusa!

    W Kompendium pojawił się chronologiczny zapis przebiegu I wojny pomiędzy Ludźmi i KL. Zainteresowanych zapraszamy do lektury.

    Drodzy Gracze, uważajcie z nadawaniem swoim postaciom chorób psychicznych, takich jak schizofrenia czy rozdwojenie jaźni (i wiele innych). Pamiętajcie, że nie są one tylko ładnym dodatkiem ubarwiającym postać, a sporym obciążeniem i MG może wykorzystać je przeciwko Wam na fabule. Radzimy więc dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujecie się na takie posunięcie.

    Pilnie poszukujemy Moderatorów i Mistrzów Gry. Jeżeli ktoś rozważa zgłoszenie się, niech czym prędzej napisze w odpowiednim temacie (linki podane w polu Warte uwagi).

    ***

    Drodzy użytkownicy z multikontami!
    Administracja prosi, by wszystkie postaci odwiedzać systematycznie. Jeżeli nie jest się w stanie pisać wszystkimi na fabule, to chociaż raz na parę dni posta w Hyde Park
    .
    Marionetki – otwarte
    Kapelusznicy – otwarte
    Cienie – otwarte
    Upiorna Arystokracja – otwarte
    Lunatycy – otwarte
    Ludzie – otwarte
    Opętańcy – otwarte
    Marionetkarze – otwarte
    Dachowcy – otwarte
    Cyrkowcy – otwarte
    Baśniopisarze – otwarte
    Szklani Ludzie – otwarte
    Strachy – otwarte
    Senne Zjawy – otwarte
    Postaci Specjalne – otwarte

    Ponieważ cierpimy na deficyt Ludzi, każda postać tej rasy otrzyma na start magiczny przedmiot. Jaki to będzie upominek, zależy od jakości Karty Postaci.



    » Kartoteka
    Poprzedni temat :: Następny temat
    Autor Wiadomość
     



    Zapomniany

    Godność: Aver von Ubermenschen
    Wiek: 23
    Rasa: Senna Zjawa
    Lubi: Pieniądze
    Nie lubi: Braku pieniędzy
    Wzrost / waga: 175cm / 64kg
    Aktualny ubiór: Jeansy koloru czarnego, wokół nich pas, a tuż pod nim kieszenie. Z lewej zwisa ozdobny łańcuszek. Nieco wyżej zwykła grafitowa koszula, a na niej ciemna bluza z kominem. Niekiedy zastępuje ją brązowa, skórzana kurtka. Stopy zaś schowane w zdecydowanie zbyt drogie, markowe czarne buty z klamrą i zamkiem, posiadają niski obcas - jakieś 3cm. Warto też wspomnieć o biżuterii, a mianowicie o srebrnym łańcuszku z krzyżem, który zawieszony jest na jego szyi. Dłoń zaś przyozdabia zegarek ze skórzanym paskiem i granatową tarczą. Obudowa chromowana, błyszczy się w słońcu.
    Znaki szczególne: Drogie ubrania i drogie perfumy
    Pod ręką: Gitara elektryczna (Schalling), skórzany portfel pełny setek funtów, zegarek marki Rolex, zapalniczka Zippo, smartphone BlackBerry
    Broń: Gitaro-miecz "Schalling"
    Bestia: Jeszcze, JESZCZE brak
    Stan zdrowia: Zdrowy jak ryba.
    Dołączył: 28 Wrz 2017
    Posty: 11
    Wysłany: 30 Wrzesień 2017, 20:25   Aver von Ubermenschen


    Imię: Aver
    Nazwisko: von Ubermenschen
    Pseudonim: Plugawiec
    Wiek: 23
    Rasa: Senna Zjawa
    Ranga: Zapomniany
    Miejsce zamieszkania: Kraina Luster


    Niewidzialność [Moc z rangi] [Działa 3 posty, 2 posty przerwy] – Gdy robi się zbyt gorąco lub zwyczajnie niekomfortowo, Aver postanawia zniknąć. Przynajmniej na moment czy dwa, aż sytuacja nieco się uspokoi... lub zdąży wyszorować swoje buty na glanc.

    Setki umęczonych istnień [Działa 2 posty, 4 posty przerwy] – Mówi się, że sumienie dręczy najmocniej, mocniej niżeli rozgrzane do czerwoności cęgi czy pręty. Szczególnie jeśli nastąpi na nie nawałnica głosów biorących się znikąd, wmawiających istocie, że to przez nią cierpią. Dzieci, dorośli, starcy. Byty, na których Aver użył tej mocy mówiły, że były nawet w stanie dostrzec zmasakrowane, bądź cierpiące twarze postaci siedzących w ich uszach.

    ”Fizyczna” ułuda [Iluzja działa 4 posty przy jednej stworzonej istocie, 2 posty przy dwóch, i jeden post przy trzech i więcej, potem 3 posty odpoczynku] – Jakby wyglądał świat, gdyby swe wyobrażenia można było wizualizować? Sprawić, że nagle zaistnieją w świecie rzeczywistym, a dostrzec je będzie mógł każdy? Cóż, to zapewne zależałoby jedynie od użytkownika takiej mocy. W przypadku von Ubermenschena są to zwykle makabryczne twory mające za zadanie odwrócić uwagę przeciwnika... bądź porwać tłumy na koncercie! Istoty te jednak swoje ograniczenia posiadają – większe niż koń być nie mogą, a i od ich ilości zależy to, jak długo w świecie rzeczywistym "egzystować" będą. Jeśli lepiej się postara to jest w stanie chwilowo przekazać tę moc swemu sojusznikowi.


    Tnące riffy – Może i cierpią na tym struny gitary dumnie zwanej „Schalling” (i to nie przez silne tłuczenie w nie paluchami, ale dosłowne wyrwanie wraz z gryfem!), ale za to w jakie piękne ostrze się ona zamienia! Ciągnąc za odpowiedni klucz, Aver uruchamia mechanizm, który odpina klamry, którymi gryf jest przypięty do reszty instrumentu. Następnie ciągnąc za ogół wydobywa długi miecz jednoręczny, ostry jak cholera. Względnie lekki, mierzy sobie jakieś osiemdziesiąt centymetrów. Nie trzeba chyba wspominać, że von Ubermenschen świetnie sobie z nim radzi?

    Aktorstwo – Powszechnie wiadomo, że sztuka płynnej zmiany maski jest na wagę złota. Przez lata Aver wykształcił w sobie zdolności pozwalające mu nazwać się niemal aktorem! Żadnym wyzwaniem jest dla niego odgrywanie miękkiej faji albo nieugiętego twardziela... przebiegłość na pierwszym miejscu!

    Niczym po piórach – Najprościej rzecz ujmując: skradanie się. Cichutko, na paluszkach. Przykucnięty, wyprostowany, czy w wyjątkowo niewygodnej pozycji – mężczyzna i tak będzie poruszał się bezszelestnie.


    Na temat Avera rzec wiele można, zaiste, słów by nie starczyło, by wszelakie cechy jego – zarówno te negatywne, jak i pozytywne (których jest nota bene znacznie mniej) – opisać. Próbować jednak można, choć zwykle próby wszelakie są domeną słabych, aczkolwiek ciekawskich i dążących do swego ludzi. Natomiast jeśli już o „dążących do swego” rzeczemy, to z całą pewnością jest to właśnie jedna z głównych zalet von Ubermenschena... choć czasem i w wadę się przemienia, ale to już temat na całkowicie inną historię. Wracając jednak do obecnie nurtującego nas zagadnienia – Plugawiec to istota cholernie przebiegła, nierzadko dwulicowa, chytra i wredna. W jednej chwili przyjaciel, w drugiej wróg – tak najlepiej można opisać to zachowanie. Wspomnieć też warto, że słabości mu nie brakuje, jedną z nich jest właściwie każda kobieta, co to na imię ma Julia – skutek to wspomnienia dawnej jego miłości, dla której całkowicie się zatracił, a później z przymusu świat snów opuścił. Co za tym idzie, nienawidzi także lekarzy, ongiś sobie poprzysiągł, że każdemu mordę obije – o ile nie zabije – jakiego napotka... i śmiało powiedzieć można, że z wyjątkową pieczowitością wypełnia swą „powinność”. Zatwardziale broni swych poglądów, jego punkt widzenia jest najważniejszy, jest obiektem jego własnym obiektem kultu, jest wręcz Bogiem, Bogiem przez duże B! W słowach kilku zaledwie to ujmując: „przerost ego”. Powiedzieć jednak trzeba, że pewne oparcie to rzeczywiście ma, gdyż Aver wcale do istot głupich nie należy, wręcz przeciwnie: niekiedy bywa paskudnie inteligentny... jednak to nadal jeno niekiedy. Na koniec można wspomnieć jeszcze o jednej przypadłości bytu tego osobliwego, a mianowicie – niemal zawsze staje w opozycji z założenia! Ponoć niegdyś był inny, obrastał uczuciami i ich żarliwą siłą, teraz jednak wszystko obróciło się o 180 stopni. Obecnie Averem kieruje głównie hedonizm, chęć władzy i posiadania pieniędzy. Czasem także stara się przy pomocy innych kobiet tłumić wspomnienia o Julii. Do tego sam twierdzi, że jest wyznania protestanckiego, ale ile w tym prawdy? Tylko ta arogancka i egoistyczna świnia pewnie wie. Jak to kiedyś jeden jegomość z podbitym okiem powiedział: „Nie pobrudź mu lepiej butów, bo skończysz bez zębów.”


    Na rzut oka pierwszy Aver jak człek niemal wygląda. Taki zwyczajny, dwadzieścia lat plus, młody chłopak, który dopiero odnajduje się w brutalnym świecie. Nic bardziej mylnego jednak! Ale o tym nie tutaj, o tym nieco wyżej. Tutaj bowiem rzec trzeba, że gdy von Ubermenschen się uśmiecha, to prawdziwa chadra z niego wychodzi. Zaiste perfidny, złośliwy wręcz ma uśmieszek, wyżej nieco nos rozmiarów niezbyt pokaźnych, a jeszcze bardziej do góry idąc – oczy. Rybie prawie, wąskie, niezbyt duże, wiecznie je mruży, jakby przysypiał. Piwne. Brwi zwyczajnie, ani krzaczaste, ani zbyt cienkie. Włosy gęste, średniej długości, koloru czarnego, ułożone w stylową fryzurę. Dodając do tego jeszcze nadzwyczajnie zwyczajną aparycję, brak zbytniej masy mięśniowej i przeciętny wzrost, bo sto siedemdziesiąt pięć centymetrów, otrzymujemy obraz typowego zwyklaka. Pal licho, że mylny, może tak właśnie miało być?

    Jeśli zaś o gust i styl ubierania Avera się rozchodzi - nader wszystko mężczyzna ceni sobie ubrania drogie, głównie markowe. Buty? Koniecznie muszą przynajmniej z 250 funtów kosztować! Spodnie? To samo, ale więcej! Podobnie sprawa ma się z całą resztą odzienia. Kolory? Ich odcienie? Głównie szarość, a z powodu to takiego, że współgra ona z charakterem von Ubermenschena. Warto też napomknąć, iż mężczyzna nie stroni od biżuterii: zegarki, wisiory, niekiedy nawet pojedyncze kolczyki. Wszystko co wpadnie mu w oko... a Plugawiec wyjątkowo lubi błyskotki.


    Niegdyś bardzo samotne dziewczę zapadło w sen poprzedzony setkami wylanych łez. Nie przyszedł on łatwo, głośno kołaczące nazbyt ścierało sen z powiek rozpaczliwie łkającej Julii. Objęcia Morfeusza wydawały się być czymś odległym, wręcz nieosiągalnym, ale i zarazem dającym długo wyczekiwane ukojenie od psychicznego bólu. W końcu jednak dłonie mitycznego, greckiego boga zacisnęły się na plecach dziewczyny i porwały ją prosto do krainy marzeń. Marzeń, które nierzadko potrafiły zamienić się w horror zwany koszmarem, marą pełną goryczy i żalu. Tak się tym razem jednak nie stało. Siedemnastolatka po uniesieniu do góry powiek ujrzała rozpościerające się aż po horyzont łąki, połacie zielonej trawy, miejsca nieskalane brudną, ludzką ręką. Po środku tegoż rajskiego terenu rosło ogromne, charakterystyczne drzewo, a tuż pod nim stał całkowicie obcy dziewczynie mężczyzna. Początkowo nieśmiało się do niego zbliżyła, w końcu jednak pojęła, że znajduje się we śnie. Pewności siebie nabrała i sama nadała stojącemu przed nią człowiekowi charakter, zmieniła jego lico, a nawet ubrania. Zasiała w nim ziarno życia, które już teraz zaczęło kiełkować. Znała go doskonale, a on doskonale znał ją, rzec można, że wręcz na wylot. Opowiedziała mu o wszystkich swych troskach, a on ją wysłuchał. Milczał przez resztę snu, choć swą obecnością koił nerwy Julii. Sytuacja ta powtarzała się przez kolejne noce, ciągnęło to się tygodniami i miesiącami. Z każdą dobą w Averze było coraz więcej życia, nauczył się rozmawiać, odczuwać emocje, a nawet i samodzielnie myśleć. Nader wszystko jednak miłował swą stworzycielkę, był jej fanatycznie oddany i pragnął jedynie jej dobra, całą resztę spychał na bok. Pewnego snu dziewczyna wyznała von Ubermenschennowi, że nie chce się nigdy obudzić. Jak można było się spodziewać – tak się stało. Z nieznanych lekarzom przyczyn, Julia zapadła w głęboką śpiączkę, sama jednak początkowo tego nie odczuła. Kilka dni minęło, nim spostrzegła się, że nie może opuścić miejsca wykreowanego przez jej wyobraźnię. On cały czas jej towarzyszył, na krok nie opuszczał, fanatycznie i żałośnie zakochany. Świadom nie był jednak tego, że kres jego dni w tym świecie był już policzony. Jedno pstryknięcie, trochę czasu i urządzenie utrzymujące Julię przy życiu, utrzymywać przestało. I to właśnie był czas wielkich przemian.

    3 lata tułaczki w niewiedzy później


    Dziwne hałasy, dziwni ludzie, dziwne światła. Smród potu nokautujący nozdrza już z odległości, a do tego wszystkiego perfidny deszcz. Pierdolona Anglia – przeszło Averovi przez myśl w momencie, kiedy jakiś pajac przebrany za szkieleta wypytywał go o drobne na szlugi. Chłop najwidoczniej nie miał nic lepszego do roboty więc łaził za von Ubermenschennem przez dobre kilka minut. Ten w końcu odpuścił.

    — Na Boga, kurwa, Buddę. Masz, ale chcę widzieć je z powrotem albo ci kości poprzestawiam — rzekł przekazując rosłemu człekowi pięć funtów. W istocie chciał zobaczyć za parę minut tę samą ilość pieniędzy w swoim skórzanym portfelu marki Wittchen Arizona. I wtedy coś strzeliło, a przynajmniej tak mu się zdawało. Facet z czerwonym pierdolnikiem i ćwiekami na łbie zaprosił go na swój koncert, bo to zaraz po nim miał mu oddać kasę. Wtedy Plugawiec zerknął jeno na swojego rolexa i stwierdził, że prawdę mówiąc ma nieco czasu. W rzeczywistości to miał go nieskończoność, w ludzkim świecie nigdzie nie mógł zagrzać miejsca na długo.

    Ciężkio brzmiące gitary, brutalny wokal, setki ludzi skaczących wokół sceny. Wszyscy ubrani niemal tak samo, większość bez kompletnego poczucia stylu... a jednak coś w tym było. Coś, co zainteresowało Senną Zjawę na tyle, że postanowił cierpliwie czekać i nie żałować tych pięciu funciaków – instrumenty. Szczególnie upatrzył sobie elektryka, który zrobił na nim wręcz ogromne wrażenie. Nigdy wcześniej nie interesował się muzyką. Kostuch szybko zamienił się w „przyjaciela”, osobę która pokazała Averovi przejście do Krainy Luster, wciągnęła do zespołu i dała jako takie instrukcje jak sobie tutaj lepiej radzić... choć mężczyzna nadal potrafi wypomnieć palaczowi to cholerne parę funtów.

    Wspomnienie Julii


    Julia Crawford w chwili stworzenia Avera na swym karku miała zaledwie siedemnaście wiosen. Szczerze mówiąc nie odróżniała się od innych nastolatek niemal niczym - przeciętna uroda, często słomiany zapał i brak cierpliwości. Były jednak dwie rzeczy, które sprawiały, że niekiedy spadało na nią nieco światła, a mianowicie bogactwo i skłonności do łatwego wpadania w tymczasową depresję, euforię i tak dalej. Krótko mówiąc - zaburzenia emocjonalne. Łatwo domyślić się można, że przez to w swym krótkim (aczkolwiek intensywnym!) życiu miała wiele problemów, poczynając od tych błahych, aż po te nieco większe. Siedemnastolatka była także rozpuszczana przez rodziców, dostawała niemal wszystko czego tylko zapragnęła, ciężko było jej się pogodzić z tym, że czegoś mieć nie może. Samolubna i zazdrosna. Wina jak zwykle spadała na rodziców, którzy na swych podopiecznych nigdy zbyt wiele uwagi nie zwracali. Choć w tym wypadku było gorzej - ojciec co prawda dwójkę dzieci traktował równo, a więc po prostu dawał im pieniądze miast miłości. Matka zaś bardziej w stronę brata, Ludwiga, się kierowała, Julię na drugi tor spychając. Między nią, a rodzicielką były więc stosunki dość napięte i wystarczyło lekkie szarpnięcie struną, żeby dziewczyna skoczyła jej do gardła... dlatego też zwykle unikała z nią kontaktu. Na młodszego brata zaś uwagi żadnej nie zwracała. Zmarła w wieku 20 lat, wychudzona i zmarnowana, leżąca w swym łóżku u boku kroplówki i reszty aparatury podtrzymującej ją przy życiu. Tuż po tym w świecie rzeczywistym pojawił się łkający i rozzłoszczony von Ubermenschen. Nie wiedząc co czynić, utulił raz jeszcze ciało Julii, a potem odszedł, by więcej się w tych okolicach nie pokazać. Czasem tylko odwiedza cmentarz.
     



    Oaza Spokoju

    Anarchs: Rebeliant
    Godność: Charles Belladonna Verbascum
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: wszystko, wszystkich, ( nie licząc wyjątków, patrz: niżej)
    Nie lubi: Nierówności, rodu Rosarium, ludzi będących jednocześnie złymi i zdrowymi psychicznie
    Wzrost / waga: 183 cm/ 63 kg
    Aktualny ubiór: Zielony cylinder schowany pod ubraniem , włosy zaplecione w swoje warkocze, znowu szara bluza i kaptur
    Zawód: Elektryk (?) Amator (?)
    Pan / Sługa: jakakolwiek służba jest sprzeczna z zasadami moralnymi Charlesa
    Pod ręką: podniszczone MP3, talia kart, mały zegarek, ładowarka do MP3, srebrna łyżka, rzeczy, które chowa jego cylinder...
    Broń: szpada zwana Dziurawcem
    Bestia: rawnar wody, Kapeluterek
    Nagrody: Bursztynowy Kompas, Czarodziejska Wstęga, Zegarmistrzowski przysmak
    Stan zdrowia: siniak na potylicy, krwotok z nosa
    SPECJALNE: Moderatoświr, Mistrz Gry
    Dołączył: 06 Kwi 2015
    Posty: 530
    Wysłany: 30 Wrzesień 2017, 21:37   

    Nazwisko; Po prostu chciałbym je docenić, herr Aver XD

    Moce:
    Setki umęczonych istnień - moc w porządku, dokładam do tego ograniczenie 2 postów użycia i 4 postów przerwy.

    Fizyczna ułuda: Czy potwory mogą się poruszać i dotykać innych, fizycznych bytów? Jeśli tak, to czy mogą walczyć w jego imieniu? Jak dla mnie możliwość stworzenia absolutnie dowolnego potwora i wysłanie go do walki jest trochę zbyt duża powinny być niezdatne do dotknięcia (chyba, że tak jest - jak tak to dopisz to). Istota taka nie może być większa niż przeciętny koń, potrzebuje odpowiednio dużo miejsca do stworzenia, nie może być modyfikowana na bieżąco. Iluzja działa 4 posty przy jednej stworzonej istocie, 2 posty przy dwóch, i jeden post przy trzech i więcej, potem 3 posty odpoczynku.

    Wygląd: Przydałoby się parę zdań dotyczących stylu ubierania się Avera. Co lubi nosić najczęściej itp. Na avku widzę piercing z różą, to może być ciekawy dodatek!

    Historia
    Trochę interesuje mnie, kim była owa Julia. Nie jest to istotne pod kątem akceptacji, ale ktoś, na kim tak mu zależy, w opisie Historii pozostał tylko statystą. Opisz, nawet króciutko, kim była, czym zajmowała się w życiu, może ile miała lat, może nazwisko, z jakich trosk mu się zwierzała, coś w tym stylu...
    Opisz też, ile czasu minęło od śmierci Julii i "uwolnienia" z jej głowy Avera, kiedy to spotyka on pana Czaszkogłowego, bo jest to ważne.

    KP DO POPRAWY
    _________________
    - (Music theme )
    (Psychika Charlesa w dużym skrócie )
     



    Zapomniany

    Godność: Aver von Ubermenschen
    Wiek: 23
    Rasa: Senna Zjawa
    Lubi: Pieniądze
    Nie lubi: Braku pieniędzy
    Wzrost / waga: 175cm / 64kg
    Aktualny ubiór: Jeansy koloru czarnego, wokół nich pas, a tuż pod nim kieszenie. Z lewej zwisa ozdobny łańcuszek. Nieco wyżej zwykła grafitowa koszula, a na niej ciemna bluza z kominem. Niekiedy zastępuje ją brązowa, skórzana kurtka. Stopy zaś schowane w zdecydowanie zbyt drogie, markowe czarne buty z klamrą i zamkiem, posiadają niski obcas - jakieś 3cm. Warto też wspomnieć o biżuterii, a mianowicie o srebrnym łańcuszku z krzyżem, który zawieszony jest na jego szyi. Dłoń zaś przyozdabia zegarek ze skórzanym paskiem i granatową tarczą. Obudowa chromowana, błyszczy się w słońcu.
    Znaki szczególne: Drogie ubrania i drogie perfumy
    Pod ręką: Gitara elektryczna (Schalling), skórzany portfel pełny setek funtów, zegarek marki Rolex, zapalniczka Zippo, smartphone BlackBerry
    Broń: Gitaro-miecz "Schalling"
    Bestia: Jeszcze, JESZCZE brak
    Stan zdrowia: Zdrowy jak ryba.
    Dołączył: 28 Wrz 2017
    Posty: 11
    Wysłany: 1 Październik 2017, 08:55   

    Sieg heil!

    Fizyczna ułuda: Tak, chodziło mi tu o iluzję, nie o rzeczywisty wpływ tych postaci na otaczającą mnie aktualnie rzeczywistość. Można je po prostu dostrzec i się przerazić. Chciałem też, żeby ta moc mogła wywoływać pomniejsze płomyki etc., wiesz, jakieś bajery typu płomyki na gitarze. Oczywiście nadal iluzorycznie.

    Wygląd: Coś mnie zmyliło, że od ubrań jest rubryka w profilu. Ale jasne, już poprawiam!

    Historia: Poświęciłem Julii cały dodatkowy akapit. Mam nadzieję, że wystarczy!
    _________________
     



    Oaza Spokoju

    Anarchs: Rebeliant
    Godność: Charles Belladonna Verbascum
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: wszystko, wszystkich, ( nie licząc wyjątków, patrz: niżej)
    Nie lubi: Nierówności, rodu Rosarium, ludzi będących jednocześnie złymi i zdrowymi psychicznie
    Wzrost / waga: 183 cm/ 63 kg
    Aktualny ubiór: Zielony cylinder schowany pod ubraniem , włosy zaplecione w swoje warkocze, znowu szara bluza i kaptur
    Zawód: Elektryk (?) Amator (?)
    Pan / Sługa: jakakolwiek służba jest sprzeczna z zasadami moralnymi Charlesa
    Pod ręką: podniszczone MP3, talia kart, mały zegarek, ładowarka do MP3, srebrna łyżka, rzeczy, które chowa jego cylinder...
    Broń: szpada zwana Dziurawcem
    Bestia: rawnar wody, Kapeluterek
    Nagrody: Bursztynowy Kompas, Czarodziejska Wstęga, Zegarmistrzowski przysmak
    Stan zdrowia: siniak na potylicy, krwotok z nosa
    SPECJALNE: Moderatoświr, Mistrz Gry
    Dołączył: 06 Kwi 2015
    Posty: 530
    Wysłany: 1 Październik 2017, 09:53   

    Pomniejsze iluzje typu płomienie również mogą trwać 4 posty.

    A tak, pragnę powitać rockowo-gitarową Zjawę po drugiej stronie krzywego Zwierciadła!

    AKCEPT
    _________________
    - (Music theme )
    (Psychika Charlesa w dużym skrócie )
    Wyświetl posty z ostatnich:   
    Po drugiej stronie krzywego zwierciadła... Strona Główna
    Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
    Nie możesz pisać nowych tematów
    Możesz odpowiadać w tematach
    Nie możesz zmieniać swoich postów
    Nie możesz usuwać swoich postów
    Nie możesz głosować w ankietach
    Nie możesz załączać plików na tym forum
    Możesz ściągać załączniki na tym forum
    Dodaj temat do Ulubionych
    Wersja do druku

    Skocz do:  



    Copyrights © by Spectrofobia Team
    Wygląd projektu Oleandra. Bardzo dziękujemy Noritoshiemu za pomoc przy kodowaniu.

    Forum chronione jest prawami autorskimi!
    Zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości bądź części forum bez zgody jego twórców. Dotyczy także kodów graficznych!

    Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
    Template AdInfinitum
    Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 10