• Nie minęło zbyt wiele czasu od rozpoczęcia działalności AKSO, a po całej Otchłani rozniosła się wieść o tajemniczej mgle, w której znikają statki. Czytaj więcej...
  • Wstrząsy naruszyły spokój Morza Łez!
    Odczuwalne są na całym jego obszarze, a także na Herbacianych Łąkach i w Malinowym Lesie.
  • Karciana Szajka została przejęta. Nowa władza obiecuje wielkie zmiany i całkowitą reorganizację ugrupowania. Pilnie poszukiwani są nowi członkowie. Czytaj więcej...
  • Spectrofobia pilnie potrzebuje rąk do pracy! Możecie nam pomóc zgłaszając się na Mistrzów Gry oraz Moderatorów.
Trwające:
  • Skarb Pompei
  • Zmrożone Serce


    Zapisy:
  • Chwilowo brak

    Zawieszone:
  • Brak
  • Drodzy użytkownicy, oficjalnie przenieśliśmy się na nowy serwer!

    SPECTROFOBIA.FORUMPOLISH.COM

    Zapraszamy do zapoznania się z Uśrednionym Przelicznikiem Waluty. Mamy nadzieję, że przybliży on nieco realia Krainy Luster i Szkarłatnej Otchłani.

    Zimowa Liga Wyzwań Fabularnych nadeszła. Ponownie zapraszamy też na Wieści z Trzech Światów - kanoniczne zdarzenia z okolic Lustra i Glasville. Strzeżcie się mrocznych kopuł Czarnodnia i nieznanego wirusa!

    W Kompendium pojawił się chronologiczny zapis przebiegu I wojny pomiędzy Ludźmi i KL. Zainteresowanych zapraszamy do lektury.

    Drodzy Gracze, uważajcie z nadawaniem swoim postaciom chorób psychicznych, takich jak schizofrenia czy rozdwojenie jaźni (i wiele innych). Pamiętajcie, że nie są one tylko ładnym dodatkiem ubarwiającym postać, a sporym obciążeniem i MG może wykorzystać je przeciwko Wam na fabule. Radzimy więc dwa razy się zastanowić, zanim zdecydujecie się na takie posunięcie.

    Pilnie poszukujemy Moderatorów i Mistrzów Gry. Jeżeli ktoś rozważa zgłoszenie się, niech czym prędzej napisze w odpowiednim temacie (linki podane w polu Warte uwagi).

    ***

    Drodzy użytkownicy z multikontami!
    Administracja prosi, by wszystkie postaci odwiedzać systematycznie. Jeżeli nie jest się w stanie pisać wszystkimi na fabule, to chociaż raz na parę dni posta w Hyde Park
    .
    Marionetki – otwarte
    Kapelusznicy – otwarte
    Cienie – otwarte
    Upiorna Arystokracja – otwarte
    Lunatycy – otwarte
    Ludzie – otwarte
    Opętańcy – otwarte
    Marionetkarze – otwarte
    Dachowcy – otwarte
    Cyrkowcy – otwarte
    Baśniopisarze – otwarte
    Szklani Ludzie – otwarte
    Strachy – otwarte
    Senne Zjawy – otwarte
    Postaci Specjalne – otwarte

    Ponieważ cierpimy na deficyt Ludzi, każda postać tej rasy otrzyma na start magiczny przedmiot. Jaki to będzie upominek, zależy od jakości Karty Postaci.



    » Kartoteka » Alkis
    Poprzedni temat :: Następny temat
    Autor Wiadomość
     



    Zwierzomachina

    Godność: Alkis
    Wiek: Około 30 lat
    Rasa: Mało zabawny Cyrkowiec
    Lubi: Surowe mięso, szum wiatru, latać, polować, ścigać uciekające ofiary, obserwować, naśladować dźwięki
    Nie lubi: MORII i wszystkiego co z nią związane
    Wzrost / waga: 195 cm / 109 kg (na czczo)
    Aktualny ubiór: Przepaska biodrowa, karwasze i nagolenniki (z grubej skóry). Głowę i plecy osłania stalowy hełm specjalnej konstrukcji. Wzmocnienie na brzegach skrzydeł.
    Znaki szczególne: Ptasi łeb, wielkie i mocne skrzydła, blizny na całym ciele po stoczonych walkach o pożywienie i postrzałach
    Zawód: Drapieżnik
    Pod ręką: Tęczowy kamyk na sznurku
    Broń: Szpony i dziób
    Stan zdrowia: Konający
    Dołączył: 23 Kwi 2016
    Posty: 66
    Wysłany: 25 Kwiecień 2016, 00:45   Alkis

    Imię: Alkis
    Gatunki wyjściowe: Homo sapiens sapiens, Geranoaetus melanoleucus, Harpia harpyja, Panthera uncia
    Gatunek finalny: Homoaetus harmelanopthera
    Kod laboratoryjny: A/23/102 – wypalony na prawym ramieniu
    Wiek: Budowa ciała wskazuje na około 30 lat
    Rasa: Cyrkowiec
    Ranga: Zwierzomachina
    Miejsce zamieszkania: Kraina luster

    Moce:

    Acustica – Moc ta, ze względu na ptasią budowę krtani, pozwala Alkisowi na dźwiękonaśladownictwo (podobnie jak ma to miejsce u ptaków mimetycznych np. lirogon) oraz manipulowanie dźwiękami otoczenia poprzez rozpraszanie fali akustycznej lub jej zakłócenie drganiami o przeciwnej amplitudzie. Dzięki tej mocy Alkis może dokonywać pozornej zmiany źródła dźwięku oraz manipulować częstotliwością i mocą fali dźwiękowej. Jest to moc, której Alkis używa do komunikowania się poprzez powtarzania zasłyszanej wcześniej ludzkiej mowy. W formie bojowej moc ta używana jest rzadko. Niemniej może przykładowo służyć do ogłuszenia adwersarza lub wyciszenia jego krzyków.

    Podmuch – Moc ta pozwala Alkisowi na stworzenie za pomocą ruchów skrzydeł potężnego wiatru lub uderzenia powietrza, które jest w stanie powalić ofiarę na ziemię. Ogólna zasada działania mocy podobna do aerokinezy.

    Przybieranie ludzkiej postaci – Moc ta nie została przez Alkisa w pełni opanowana i nie potrafi przybrać on w pełni ludzkiej postaci.

    Umiejętności:

    Lot – Umiejętność wrodzona wynikająca z budowy ciała i pierwotnego przeznaczenia. Lot odbywa się na zasadach podobnych jak w przypadku ptaków drapieżnych (więcej w nim szybowania na prądach powietrznych niż rzeczywistego machania skrzydłami). W związku z budową ciała (niedostatecznie wykształcone łamacze strugi powietrza w nozdrzach) Alkis nie potrafi pikować na podobieństwo sokoła wędrownego ani osiągać znacznych prędkości w locie nurkowym gdyż grozi to poważnymi (zazwyczaj śmiertelnymi) obrażeniami płuc. Jego technika lotu i ataku przypomina raczej tą stosowaną przez orły (atak z tzw. dolotu a następnie osadzenie). W chwili dolotu najłatwiejszą metodą na uniknięcie losu ofiary jest zwyczajne odsunięcie się ze „ścieżki” ataku.

    Polowanie – Pod tą jakże szeroko pojętą umiejętnością kryją się wszelkie atuty dobrego myśliwego. Alkis potrafi się skradać, ukrywać, czatować na ofiarę lub atakować z powietrza. W związku typowo ptasią budową organów węchowych nie jest w stanie tropić dolnym ani górnym wiatrem ranionej wcześniej zwierzyny. Posiada za to funkcjonalny narząd womero-nasalny, który pozwala mu wyczuwać feromony z grupy V1R, V2R oraz V3R a co za tym idzie podążać indywidualną ścieżką zapachową wybranej ofiary. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że Alkis należy do „gatunku” zoofagów.

    Walka wręcz za pomocą pazurów, szponów i dzioba – Jest to naturalna broń i oręż Alkisa i posługuje się nią z wrodzoną wprawą. Jednak nim udało mu się wydostać z laboratorium, poddawany był tresurze, która miała za zadanie zwiększyć jego umiejętności bojowe.

    Wypatrywanie – W związku ze specyficzna budową narządu wzroku, który jest pomieszaniem układu ludzkiego, ptasiego i kociego, Alkis potrafi zmieniać ogniskową (podobnie jak robią to ptaki drapieżne) a błona odblaskowa (tapetum lucidum) umożliwia mu widzenie w ciemnościach przy szczątkowym oświetleniu (podobnie jak w przypadku kotów). Po człowieku zyskał zdolność widzenia kolorów w ich pełnym nasyceniu. Wszystkie te elementy pozwalają mu to na bardzo dokładną obserwację otoczenia tak z bliska jak i z daleka, ze szczególnym uwzględnieniem drobnych lub poruszających się obiektów.


    Charakter:
    Nie jest łatwo opisać charakter Alkisa. Zasadniczo ludzka strona natury Alkisa umarła lub pozostaje głęboko uśpiona na skutek traumatycznych przeżyć z czasów gdy był „na łasce” MORII. Główną rolę w jego zachowaniu odgrywają zatem czynniki zwierzęce. Zazwyczaj kieruje się on instynktem, ale czasem do głosu dochodzi również swoista inteligencja. Często wykazuje zainteresowanie poruszającymi się obiektami, błyszczącymi przedmiotami, płynącą wodą i innymi rzeczami pozornie niewartymi uwagi. Zdarza mu się polować i zabijać „z nudów” gdyż polowanie, poza oczywistym źródłem pokarmu, stanowi dla niego pewną formę rozrywki. Gdy nie jest głodny i nie działają na niego czynniki stresowe wydaje się być przyjazny na tyle na ile może być przyjazne dzikie zwierzę. Nie stroni od kontaktu z innymi pod warunkiem, że odbywa się on na jego zasadach. Gdy jest zadowolony mruczy podobnie jak kot. Gdy jest zaniepokojony jego źrenice się powiększają a ruchy stają się raptowne. Wydaje on wtedy całą gamę dźwięków, które choć nie wrogie, mają ostrzec potencjalnego napastnika. Alkis wykazuje silną agresję pokarmową i nieco słabszą agresję terytorialną. Obie są typowe dla drapieżników. Pożywiając się rozkłada nad ofiarą parawan ze skrzydeł. Agresja ta nie oznacza jednak, że ślepo atakuje każdą istotę która naruszy jego habitat lub zbliży się do pokarmu. Zazwyczaj atak poprzedzony jest próbą wystraszenia intruza. W stosunku do istot, które uzna za podległe sobie, może wykazywać łagodną agresję dyscyplinarną.
    UWAGA!
    Alkis ze względu na budowę krtani prawdopodobnie nie potrafi porozumiewać się normalną ludzką mową.


    Wygląd zewnętrzny:
    Alkis przypomina nieco egipskiego boga Ra lub Horusa jednak jego ciało ma kilka dodatkowych cech. Tym, co najbardziej rzuca się w oczy gdy się na niego patrzy jest ptasia głowa osłonięta czymś na kształt stalowego hełmu, w którym ośmiodzielna, profilowana, tylna ściana dzwonu opada pomiędzy potężne, osłonięte na brzegach pancerzem, skrzydła. Pancerz obejmuje wyłącznie kość ramieniową oraz kości przedramienia (nie obejmuje struktur kostnych powstałych w wyniku zrośnięcia kości pierwszego szeregu nadgarstka z kośćmi nadgarstkowo-dłoniowymi oraz samego nadgarstka wraz z dalszymi strukturami). Nadrzędną rolą wcześniej wzmiankowanego pancerza na skrzydłach jest ich wzmocnienie mające zapobiegać uszkodzeniom relatywnie delikatnych kości w trakcie lotu i walki. Gdy jest ciepło całą głowę, szyję, barki, plecy oraz częściowo pierś zwierzomachiny pokrywają błękitnoszare pióra poprzerastane srebrnym, miękkim i puszystym podszerstkiem. Gdy nadchodzą chłody Alkis przybiera szatę zimową a wtedy całe jego ciało, które do tego momentu było nagie, pokrywa się gęstym, twardym futrem z grubym podszerstkiem a podszerstek pomiędzy piórami staje się gęstszy. Skóra, która w okresach ciepłych nie jest porośnięta piórami (na rękach, nogach i brzuchu) jest gruba, twarda i szara. Klatka piersiowa jest szeroka lecz ma lekko klinowaty kształt. Grzebień kostny na mostku służy jako przyczep dla potężnych mięśni poruszających skrzydłami. Stopy i dłonie zakończone są szponami będącymi połączeniem ptasich i kocich pazurów (długie jak u ptaków drapieżnych i ostre od strony wewnętrznej podobnie jak u wielkich kotów). Budową ciała Alkis mógłby zawstydzić niejednego amatora siłowni. Tam gdzie jest to widoczne, pod skórą, poruszają się twarde jak postronki mięśnie i mocne, grube ścięgna odpowiadające za potężny zacisk szponów. Przy wzroście 195 cm waży około 89 kg (na czczo). Zasadniczo nie nosi ubrania, jedynie przepaskę biodrową oraz grube skórzane nagolenniki i karwasze. Ciało zwierzomachiny w wielu miejscach pokrywają blizny. Jedne są świadectwem walki o byt, inne to pozostałości po dawnym życiu i szkoleniu w MORII a jeszcze inne stały się jego przepustką na wolność. Te ostatnie znajdują się na klatce piersiowej, brzuchu i ramieniu, mają dość regularną strukturę i średnice około 12 mm.

    Historia:

    Wielka, podziemna sala, w której odbywało się posiedzenie, pachniała wilgocią, pastą do podłóg i dymem tytoniowym. Surowe, betonowe ściany sali zebrań wydawały się pochłaniać światło z jarzeniówek, aby stać się jeszcze bardziej szare i surowe. Przy stole ustawionym na kształt podkowy siedzieli najważniejsi członkowie MORII. Naukowcy, lekarze, technicy i wojskowi czekali z niecierpliwością na to, co za chwilę miało się wydarzyć.
    - Szanowni Koledzy – odezwał się łysy mężczyzna w okularach, których szkła przypominały denka od butelek – Zebraliśmy się tu dziś by przyjrzeć się nowemu osiągnięciu. Osiągnięciu, które pozwoli nam na lepsze poznanie Krainy Luster. Ta zupełnie nowa…
    - Do rzeczy! - napomniał roztargnionego naukowca wojskowy o ponurej twarzy.
    - Tak, tak ...przepraszam – powiedział naukowiec – Wprowadzić obiekt A/23/102!
    Polecenie odbiło się od szarych ścian i zdawałoby się, że jeszcze wisiało w powietrzu, gdy otwarły się jedne z dwóch stalowych wrót prowadzących do pokoju. Przodem kroczyło dwóch strażników a za nimi szło jakieś dziwne stworzenie przypominające ludzko-ptasią hybrydę. Pochód zamykało trzech strażników z bronią wycelowaną w plecy istoty i gotową do strzału. Odeskortowano Alkisa na środek sali. Strażnicy wycofali się i stanęli za stołem koło naukowca, który ich wezwał.
    - To, co widzicie pośrodku Panowie, to Homoaetus harmelanopthera! - zawołał z przejęciem naukowiec – Zupełnie nowy gatunek, stworzony do prowadzenia aktywnego zwiadu i eliminacji wskazanych obiektów w Krainie Luster.
    - Co to właściwie jest? - zapytał wojskowy.
    - To, Panie Generale jest hybryda.
    - Widzę, że nie człowiek! Pytam się czego to hybryda?!
    - Cóż, zasadniczo podstawę stanowi Homo sapiens sapiens. Aby zwiększyć jego właściwości bojowe, zręczność, skoczność i kilka innych szczegółów anatomicznych, dodano geny gatunku znanego jako Panthera uncia. To, co najbardziej rzuca się w oczy, to kształt jego głowy. Jego ptasie cechy to zasługa gatunków Geranoaetus melanoleucus oraz Harpia harpyja…
    - Doktorze, po ludzku proszę, nie wszyscy muszą znać fachową terminologię – powiedział wojskowy.
    - Prawda, zagalopowałem się – speszył się naukowiec - Zatem w skład naszego nowego zwiadowcy wchodzą: człowiek, irbis, aguja wielka i harpia wielka.
    - Rozumiem, że nie jest to przypadkowa krzyżówka?
    - Ależ oczywiście, że nie! To niezwykle złożony twór. Potrafi działać samodzielnie, jest samowystarczalny, szybko się uczy i ma znakomitą pamięć.
    - Wygląda na dość spokojnego – zauważył Generał wstając i podchodząc do Alkisa – czy to naprawdę jest tak niebezpieczne jak pan sugeruje?
    - Proszę mi wierzyć, ten twór jest jednym z naszych najdoskonalszych modeli zwiadowczych. Właściwie to A/23/102 trafił tu prosto z pola testowego na którym tresowaliśmy go do walki z tłumem.
    - W jaki sposób przebiegają te testy? - generał okazał zaciekawienie słowami naukowca ale w dalszym ciągu dokładnie oglądał Alkisa
    - Ich przebieg jest banalny. Na początku w jednej sali gromadzi się wszystkie nieprzydatne krzyżówki i obiekty laboratoryjne o znikomej wartości a następnie wpuszcza się obiekt kontrolny wydając polecenie „Zabij!”
    W tym momencie Alkis spojrzał na generała. Jego źrenice rozszerzyły się a pióra na łbie nastroszyły. Gdyby generał patrzył akurat na jego głowę być może by to zauważył. Ale nie patrzył.
    - Nie! Stój! - zawołał naukowiec, ale było już za późno
    Atak był błyskawiczny. Długie szpony prawej ręki wbiły się w klatkę piersiową miażdżąc żebra. Generał zapiszczał gdy pazury przebiły ciało. Piszczał jeszcze przez chwilę, aż do momentu, gdy hybryda uderzyła drugą ręką. Tym razem szpony wbiły się w czaszkę z paskudnym mlaśnieciem.
    - Zatrzymajcie go!- zawołał naukowiec
    Alkis odwrócił się w jego stronę ale dostrzegł tylko rozbłysk wystrzałów, a potem zapadła ciemność.

    Obudził się nocą na czymś co przypominało wysypisko odpadów medycznych. Gdzieś w tle słychać było huk płomieni w działającej spalarni. To była jego szansa. Nareszcie był wolny, pozostawało się tylko stąd wydostać. Choć ciało odmawiało mu posłuszeństwa zaczął pełznąć w stronę największej sterty odpadów. Pociski, które przeszły przez tkanki na szczęście nie uszkodziły istotnych organów, a przynajmniej tak mu się wydawało. Poruszył skrzydłami. Były sprawne choć pióra były polepione krwią a pociski uszkodziły mięśnie, zatem o lataniu chwilowo nie było mowy.
    Pełzł przed siebie. Byle dalej od spalarni i od oświetlonej przestrzeni. Gdy dotarł do płotu pod napięciem, który oddzielał go od upragnionej wolności, wspiął się na najwyższą w okolicy górę śmieci i zebrawszy siły przeskoczył ogrodzenie. Lądowanie było twarde i niezwykle bolesne. Z dzioba wyrwał mu się głośny pisk pomieszany z sykiem a po ciele rozszedł ból jakiego nie czuł nigdy wcześniej. Leżał tak przez chwilę słuchając ujadających w oddali psów niechybnie rozbudzonych nagłym, niespodziewanym i dziwnym dźwiękiem. Gdy chwilę odpoczął podniósł się i ruszył w kierunku lasu. Wiedział że tam będzie bezpieczny, wiedział że tam się ukryje, wiedział też, że znajdzie tam pożywienie. Gdy dotarł do lasu jego wzrok przykuł mały ogień i człowiek który przy nim siedział. Alkis podszedł najciszej jak mógł i stanął za plecami człowieka, który okazał się być stary i ubrany w podarte ubrania.
    - Ech, alkis – powiedział cicho starzec masując brzuch i mieszając strawę w małym kociołku stojącym na ogniu
    - Alkis – powtórzył głosem starca Alkis i uderzył szponami na nodze. Raz. Pewnie. W okolicę serca. Tak by nie musieć powtarzać.
    Zwierzomachina wydała cichy tryumfalny okrzyk, gdy ciało starca zaczęło miotać się w konwulsjach na ziemi. Była zadowolona z siebie bo pomimo ran właśnie upolowała pierwszy posiłek na wolności. Chwilę później nakryła bezdomnego starca parawanem ze skrzydeł i rozpoczęła żerowanie.

    To jak Alkis dotarł do Krainy Luster to zupełnie inna historia. Ale wszystko sprowadza się do starej dobrej maksymy: „Szukaj wilka tam, gdzie jego ofiara”. A choć wcześniej miał być zwiadowcą owego „wilka” teraz postanowił na niego zapolować.
     



    Oaza Spokoju

    Anarchs: Rebeliant
    Godność: Charles Belladonna Verbascum
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: wszystko, wszystkich, ( nie licząc wyjątków, patrz: niżej)
    Nie lubi: Nierówności, rodu Rosarium, ludzi będących jednocześnie złymi i zdrowymi psychicznie
    Wzrost / waga: 183 cm/ 63 kg
    Aktualny ubiór: Zielony cylinder schowany pod ubraniem , włosy zaplecione w swoje warkocze, znowu szara bluza i kaptur
    Zawód: Elektryk (?) Amator (?)
    Pan / Sługa: jakakolwiek służba jest sprzeczna z zasadami moralnymi Charlesa
    Pod ręką: podniszczone MP3, talia kart, mały zegarek, ładowarka do MP3, srebrna łyżka, rzeczy, które chowa jego cylinder...
    Broń: szpada zwana Dziurawcem
    Bestia: rawnar wody, Kapeluterek
    Nagrody: Bursztynowy Kompas, Czarodziejska Wstęga, Zegarmistrzowski przysmak
    Stan zdrowia: siniak na potylicy, krwotok z nosa
    SPECJALNE: Moderatoświr, Mistrz Gry
    Dołączył: 06 Kwi 2015
    Posty: 530
    Wysłany: 26 Kwiecień 2016, 19:07   

    Karta jest prawdziwie imponująca - zadziwia mnie ilość danych technicznych w niej zawartych. Albo ktoś tu zrobił porządny research, albo jest to wiedza własna - co byłoby nawet bardziej niesamowite.

    Moce
    Przybieranie ludzkiej postaci - na czym w sumie polega to "nieopanowanie"? Bo normalnie posiada humanoidalną sylwetkę. Na czym to polega? Ptasi łeb zostaje, ale znikają skrzydła, szpony i pierze?
    Umiejki:
    Nie możesz posiadać 4 umiejek. Zapewne chciałeś zrezygnować z przemiany w człowieka na rzecz dodatkowej umiejętności, ale jest to niestety niemożliwe. Osobiście sugeruję wyrzucić Polowanie, ale zadecydujesz sam.
    Charakter:
    Pytanie - czy jest on całkowicie zezwierzęcony i nie da się z nim dogadać? Czy rozumie ludzką mowę i kulturę?
    Cytat:
    Alkis ze względu na budowę krtani prawdopodobnie nie potrafi porozumiewać się normalną ludzką mową.

    Aleee... przecież potrafi powtarzać zasłyszane ludzkie słowa. Sam powtórzył swoje "imię" po ludzku - w Historii napisano to jasno.
    Historia:
    Czy na dźwięk słowa "zabij" nadal reaguje tak... bezwzględnie? Jeśli tak, należy zaznaczyć to w charakterze.
    Dlaczego ten leśny dziadek mówił po prusku?
    Przydałoby się jednak opisać, jak dostał się do Krainy, skoro mieszka w niej na stałe.

    DO POpRAwY
    _________________
    - (Music theme )
    (Psychika Charlesa w dużym skrócie )
     



    Zwierzomachina

    Godność: Alkis
    Wiek: Około 30 lat
    Rasa: Mało zabawny Cyrkowiec
    Lubi: Surowe mięso, szum wiatru, latać, polować, ścigać uciekające ofiary, obserwować, naśladować dźwięki
    Nie lubi: MORII i wszystkiego co z nią związane
    Wzrost / waga: 195 cm / 109 kg (na czczo)
    Aktualny ubiór: Przepaska biodrowa, karwasze i nagolenniki (z grubej skóry). Głowę i plecy osłania stalowy hełm specjalnej konstrukcji. Wzmocnienie na brzegach skrzydeł.
    Znaki szczególne: Ptasi łeb, wielkie i mocne skrzydła, blizny na całym ciele po stoczonych walkach o pożywienie i postrzałach
    Zawód: Drapieżnik
    Pod ręką: Tęczowy kamyk na sznurku
    Broń: Szpony i dziób
    Stan zdrowia: Konający
    Dołączył: 23 Kwi 2016
    Posty: 66
    Wysłany: 27 Kwiecień 2016, 17:46   

    Zatem poprawiam :D

    Co do danych w karcie to wiedza własna. Całe szczęście, że człowiek uczy się przez całe życie bo ograniczenie się tylko do wąskiej specjalizacji byłoby (przynajmniej dla mnie) niesamowicie nudne.

    Co do mocy:
    Nieopanowanie „Przybierania ludzkiej postaci” to nic innego jak czasowa nieumiejętność do przybrania w pełni ludzkiego wyglądu (przemiana ptasiego łba w ludzką głowę, zanik skrzydeł itd.). Jedynym i w danej chwili finalnym wyglądam Alkisa jest „horusopodobny” humanoid. Koncepcja postaci przewiduje, że on dopiero będzie stopniowo rozwijał tę umiejętność (jeśli znajdzie dostateczną motywację). Do tej pory nie miał powodów by używać ludzkiej formy – była zbyt mało praktyczna z punktu widzenia drapieżnika.

    Co do umiejek:
    Otóż uzyskałem informację, że „na 90%” jeśli są to cechy fizyczne postaci (tak jak w wypadku Opętanego) to mając skrzydła może ona latać. Z tego co czytam wynika, że jednak nie może, zatem zmieniam :D
    Informację o tym, że nie mogę sobie zamienić mocy z umiejętnością też otrzymałem (razem z tą o lataniu)
    W tym miejscu pora na moje małe pytanie odnośnie polowania:
    Czy nie mając umiejętności „Polowanie” Alkis może używać z pełną sprawnością cech typowych dla gatunków składowych (mowa o receptorach womero-nasalnych, skradaniu, podchodzeniu ofiary itd.), czy jest zmuszony działać na „ślepo” metodą prób i błędów?

    Co do zezwierzęcenia:
    Na chwilę obecną jest on bardziej podobny do zwierzęcia niż do człowieka. Rozumie co prawda ludzką mowę na podobnej zasadzie jak pies, kot czy koń tj. poszczególne słowa-klucze kojarzy z czynnościami ewentualnie reaguje na tembr głosu i postawę mówiącego. Dodatkowo, przez czas gdy przebywa „na wolności” poznał kilkadziesiąt ludzkich słów i zdań ale bardziej na zasadzie „wabików na ofiary” lub intrygujących dźwięków, które brzmią dla niego miło. Od typowych zwierzaków odróżnia go fakt, że rozumie znacznie więcej słów i komendy złożone typu czasowo-wykonawczego oraz abstrakcyjnego tj: „Idź do lasu, poszukaj dębu i pozbieraj prawdziwki. Jak je zbierzesz zanieś je Czerwonemu Kapturkowi, który mieszka w chatce z piernika w Malinowym Lesie” lub „Idź na Kryształowe pustkowie i nie daj się zabić. Czekaj tam na meldunek od Pana Jana”.
    Co do rozumienia kultury (szeroko pojętej) to jest mu ona prawie zupełnie obca. Alkisa wyhodowano jako „obiekt do prowadzenia zwiadu i eliminacji wyznaczonych celów” a nie dyplomatę i lwa salonowego :D Może nie załatwia się na podłogę w sali zebrań, nie skacze po ścianach gdy zamknie się go samego w pokoju ale nie widzi nic złego w polowaniu na łatwą zdobycz jaką są np. dzieci lub sensu tworzenia dział sztuki.

    Jeśli chodzi o mowę Alkisa:
    W tym cytacie, który podałeś jest pewne ważne słowo a brzmi ono „prawdopodobnie” :D
    Alkis jest postacią w pełni rozwojową i ma możliwość nauki.
    Aktualnie nie potrafi mówić w pełnym tego słowa znaczeniu. To, że np.: żako, kakadu, kruk, sójka, szpak czy lirogon (ten ostatni zwłaszcza) powtarza ludzkie słowa to nie znaczy, że je rozumie i artykułuje w pełni świadomie oczekując określonego efektu. On działa podobnie jak ptaki mimetyczne. Powtarza dźwięki, które słyszy (zachowując ich oryginalne brzmienie) bez pełnego rozumienia ich znaczenia. Stąd może się zdarzyć, że zapraszając kogoś np. do swojego legowiska powie „Chodź tu! Zaraz Cię wypatroszę!” albo może się zdarzyć tak, że w wyniku obserwacji np.: dziecka, które biegnie do mamy wołając „Mamo, kupę!” Alkis uzna, że biegnąc tak do kogoś innego i wołając „Mamo, kupę!” zostanie przyjęty niemałym zainteresowaniem i życzliwością otoczenia (końcu widział jak mała istota, wołająca te słowa, została otoczona opieką).

    Odnośnie historii postaci:
    Jeśli chodzi o reakcję na komendę „zabij”, to na chwilę obecną prawdopodobnie dalej reaguje w ten sam sposób (choć nikt tego od dawna nie sprawdzał). Jest to zachowanie warunkowane na tej samej zasadzie co u psa komenda „siad” lub „bierz go” (tylko metoda motywacyjna była inna).
    Dodam jeszcze, że Alkis reaguje na wiele komend (słów kluczy) np. „stój”, „podejdź”, „zabij” itd. ale przypadkowo spotkana istota rozumna nie ma szans o tym wiedzieć. Czemu mam podać taką informację w KP ? To jawna informacja o tym jak z zewnątrz „sterować” postacią :D

    A czemu leśny dziadzio-pierdzo nie może mówić po prusku lub litewsku? W końcu polakowi też zdarza się nie raz rzucić angielskim„fuckiem”. Uznałem, że jak westchnie sobie po prusku (lub litewsku) „alkis” to będzie to dobry pretekst do nadania Alkisowi takiego imienia. W końcu obaj byli głodni a samego Alkisa wymyśliłem już znacznie wcześniej. Swoją droga strach pomyśleć co by było, gdyby spotkał Indonezyjczyka (imię „Kelaparan” jakoś nie bardzo by mi pasowało).

    Jeśli idzie o historię i to jak dotarł na druga stronę lustra:
    Alkis już wcześniej był w Krainie Luster (w trakcie treningu) a wiedząc, że jedynym miejscem, gdzie będzie mógł podjąć walkę (Alkis ocenia szansę na wygraną w starciu tak jak większość drapieżników) z MORIĄ, jest Kraina Luster zwyczajnie tam uciekł. Teraz jego głównym „hobby” jest atakowanie i zabijanie każdego wysłannika MORII który przejdzie przez wrota i zapuści się dalej.

    W razie jakichkolwiek pytań pisz proszę na PW.
     



    Oaza Spokoju

    Anarchs: Rebeliant
    Godność: Charles Belladonna Verbascum
    Rasa: Kapelusznik
    Lubi: wszystko, wszystkich, ( nie licząc wyjątków, patrz: niżej)
    Nie lubi: Nierówności, rodu Rosarium, ludzi będących jednocześnie złymi i zdrowymi psychicznie
    Wzrost / waga: 183 cm/ 63 kg
    Aktualny ubiór: Zielony cylinder schowany pod ubraniem , włosy zaplecione w swoje warkocze, znowu szara bluza i kaptur
    Zawód: Elektryk (?) Amator (?)
    Pan / Sługa: jakakolwiek służba jest sprzeczna z zasadami moralnymi Charlesa
    Pod ręką: podniszczone MP3, talia kart, mały zegarek, ładowarka do MP3, srebrna łyżka, rzeczy, które chowa jego cylinder...
    Broń: szpada zwana Dziurawcem
    Bestia: rawnar wody, Kapeluterek
    Nagrody: Bursztynowy Kompas, Czarodziejska Wstęga, Zegarmistrzowski przysmak
    Stan zdrowia: siniak na potylicy, krwotok z nosa
    SPECJALNE: Moderatoświr, Mistrz Gry
    Dołączył: 06 Kwi 2015
    Posty: 530
    Wysłany: 27 Kwiecień 2016, 18:40   

    Ok. Wyjaśnienia odpowiadają mi. Z pewnością jesteś świadomy, że zawiązywanie kontaktów i znajomości czy zlecanie mu mocno abstrakcyjnych misji będzie dla ciebie bardzo trudne, dlatego przypominam ci to głównie dla zasady.
    Co do polowania, to z oczywiście jest w stanie polować, nie jest mu to w końcu obce, będzie mógł się skradać i uskuteczniać womero-nasalność ((czy jak to się zwie)) ale nie będzie mu szło to tak dobrze, jak w przypadku użycia pełnoprawnej umiejętności, ryzyko popełnienia błędu jest większe.

    Tak czy siak, witam zbiegłą atrapę słonecznego boga po drugiej stronie Lustrzanej tafli.

    AkcEpT
    _________________
    - (Music theme )
    (Psychika Charlesa w dużym skrócie )
    Wyświetl posty z ostatnich:   
    Po drugiej stronie krzywego zwierciadła... Strona Główna
    Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
    Nie możesz pisać nowych tematów
    Możesz odpowiadać w tematach
    Nie możesz zmieniać swoich postów
    Nie możesz usuwać swoich postów
    Nie możesz głosować w ankietach
    Nie możesz załączać plików na tym forum
    Możesz ściągać załączniki na tym forum
    Dodaj temat do Ulubionych
    Wersja do druku

    Skocz do:  



    Copyrights © by Spectrofobia Team
    Wygląd projektu Oleandra. Bardzo dziękujemy Noritoshiemu za pomoc przy kodowaniu.

    Forum chronione jest prawami autorskimi!
    Zakaz kopiowania i rozpowszechniania całości bądź części forum bez zgody jego twórców. Dotyczy także kodów graficznych!

    Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
    Template AdInfinitum
    Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 10