To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Kartoteka - Dysfunctional Girl

Cecille - 7 Lipiec 2011, 13:57
Temat postu: Dysfunctional Girl
Godność:
    Ukrywane i niechciane, rzadko zdradzane i pilnowane z równą zapalczywością. Być może najzwyczajniej w świecie za nim nie przepada, bądź też uważa za nieprzyjazny jej samej relikt niedarzonej sympatią przeszłości. Znacznie bardziej woli swoje nowe alias. Teresa Palmer, Dahlia Porter, Charlotte Kenvetch, Klara Fisher... to zaledwie garstka fałszywych tożsamości, które zdarza jej się przyjmować.
    Co tak naprawdę o człowieku może powiedzieć ten niedługi, niekrótki zlepek liter? Zdradzić potencjalną narodowość? A może nadęcie rodziców, którzy uznając imię za na tyle atrakcyjne, aby szlachciankę wydać za mąż, chroniąc się tym samym przed sromotnym pohańbieniem i przy okazji licząc na perspektywę pławienia się w obrzydliwym bogactwie, przyozdobili jej osobę równie bałwochwalczym imieniem.
    Cecille. Właściwie Cecille Clementine Tichy, po której słuch zaginął w wieku lat dziewiętnastu i która najpewniej, tak jak i wiele ponętnych, pozbawionych rodzin w wyniku wojaczki dziewcząt z upadłej szlachty, marnie zakończyła swój młody żywot, nie zapisując się trwale, a może i wcale, na kartach historii.
    Całe szczęście historia stanowczo zbyt często uwielbia płatać nam figle.


Pseudonim:
    Zbędne plakietki, charakteryzujące się brakiem polotu czy chociażby krztyny finezji, wśród których brak jest faworytów. Stanowią element charakteryzujący, a ona nienawidzi być szufladkowana.


Wiek:
    W tej materii wygląd zdecydowanie nie spisuje się w roli zdrajcy, mylnie zwodząc obserwatora swoim pochlebczym traktowaniem. Jakkolwiek by się nie rozwodzić, kobieta ma już dwadzieścia pięć lat.


Rasa:
    Nieumarła. Nie oznacza to jednakowoż, że można doszukiwać się u niej pokrewieństwa z zombie czy innymi przedstawicielami żywych trupów. Brak śladów procesu gnilnego, nieobecnego pulsu, czy apetytu na mózgi, (choć to już zahacza o personalne gusta) pozwala stwierdzić, że zdecydowanie bliżej jej do wił. Zwanych także dziwożonami czy mamunami, a które de facto stanowią według wielu teoretyków podgatunek powszechnie znanych greckich nimf.
    W istocie jednak, rusałki nie są niczym innym jak nieumarłymi kobietami, których dusze i ciała uległy transformacji. Mimo to ludowe podania poza rzecz jasna samym nazewnictwem, przypisują takowym istotom także magiczne zdolności i demoniczny charakter.
    [Poprzednio » Lunatyk]


Ranga:
    Północnica.


Miejsce zamieszkania:
    Kraina Ludzi.


Moce:
    Niedostępność - uniemożliwia wnikanie do jej umysłu, niezależnie czy będzie to miało miejsce w formie telepatii, prób czytania w myślach, narzucania własnej woli, zmian nastroju, ataków psychicznych wszelkiego rodzaju np. poprzez wpływanie na pracę neuronów.
    [Blokada Mentalna]

    Niematerialność - umożliwia przenikanie obiektów każdego rodzaju, zarówno organicznych i nieorganicznych, przy czym niekoniecznie jej całe ciało ulega dematerializacji. Równie dobrze może to być jego część np. konkretna kończyna lub organ. Nadmienić też trzeba, że w momencie kontaktu z jakąkolwiek materią może nadać jej takie same właściwości. Efekt utrzymuje się do czasu, w którym utracony zostanie kontakt fizyczny.
    Ograniczenia:
    » maksymalnie dwukrotne aktywowanie mocy w jednym poście
    » maksymalnie pięć postów korzystania z mocy (pod rząd)
    » po pięciu postach minimum dwa posty przerwy


    Niewrażliwość - uniemożliwia odczuwanie ciepła, zimna, bólu, ani jego przeciwieństwa jakim jest stan euforii. Zaburzenia percepcji i fizjologii są skutkiem narzuconej na nią klątwy, która czyni ją całkowicie nieczułą na obrażenia fizyczne m.in. utopienie, uduszenie, a także infekcje i choroby.


Umiejętności:
    ◊ Perswazja - umiejętność cechująca się zdolnością nakłaniania otoczenia do sprecyzowanego schematu działania. Konkretnie, nieopisana lekkość w wymuszaniu na kimś realizacji własnej woli i wysługiwanie się cudzym czynem. Doliczmy do tego rzucanie łgarstw bez mrugnięcia okiem i nieopisanie wybujałą wyobraźnię podsuwającą liczne pomysły, a równanie da nam całkiem dorodnego, soczystego manipulatora.

    ◊ Poliglotka.

    ◊ Dysponuje szeroką wiedzą z dziedziny synergologii.

    ◊ Jest mnemonikiem.

    + Walka bronią palną.


Charakter:
    Tichy nie należy do osób grzeszących rozbujałą emocjonalnością i choć owa oszczędność w okazywaniu choćby przejawów takowych może wydawać się przedsięwzięciem karkołomnym, to powiązana jest trwale z narzuconym przez siebie dystansem. Takie zachowanie często mylone jest z obojętnością na świat zewnętrzny lub co gorsza, ignorancją, choć kobieta nie zalicza siebie samej do żadnej z wymienionych grup. Śmiało jednak można dywagować nad istnieniem jej poczucia humoru.
    Mimo, że jest owocem kazirodczego związku, jej umysł jest sprawny, szybki i ostry. Już po chwili spędzonej w jej towarzystwie nie ma się wątpliwości, iż napotkało się niewątpliwie silną osobowość. W dyskusji to ona trzyma stery. Jest typem dominanta, który niczego nie znosi bardziej niż poczucia utraty kontroli. Śmiało można określić ją urodzonym wodzem, jednak nie przeszkadza jej to wcale w gardzeniu ludźmi łaknącymi nieograniczonej władzy, do której wszak ona rezerwuje sobie prawa i tytuły. Jest na wskroś samodzielna i wręcz chorobliwie odcina wszelkie więzy mogące ów samodzielność ograniczać. Ceni sobie wolność i samowystarczalność. We wszystkich dziedzinach kieruje się logiką i rozwagą, umiejętnie balansuje pomiędzy poszczególnymi charakterami, aby zjednać lub poróżnić się z daną osobą. Nic nie robi z przypadku, niekontrolowana potrzeba planowania każdej, najmniejszej nawet akcji sprawia, że próżno w jej życiu szukać pierwiastka spontaniczności. Wszystko robi z rozwagą i namysłem. Mylne byłoby również przypisanie jej porywczości i młodzieńczej lekkomyślności, co też jawnie kłóci się, z przecież wcale nie starczym wiekiem dziewczyny. Nie zdarza jej się być bezpośrednią i prostolinijną. Znacznie bardziej preferuje operowanie kłamstwem i manipulacją. Posiada upór i nieodparte ciągoty ku stawianiu spraw w wyłącznie sobie korzystnym świetle, co często wskazuje na to, jak dumną osobą jest Cecille.
    Bywa także snobką, choć wielce sporadyczną, a przynajmniej takowe pozory sprawnie udaje jej się sprawiać. Nadmienić jednak warto, że jest skrajnie pamiętliwa, a niekiedy i mściwa, a gdy te cechy idą w parze z brakiem zaufania do kogokolwiek wykraczającego poza nią samą i głęboką obawą przed zawodem na kimkolwiek, można by uznać ją za dosyć wyobcowaną.
    Twardo stąpa po ziemi, choć jej nienasycona ambicja często uwłacza owej cesze.


Wygląd zewnętrzny:
    Opisując Cecille należałoby rozpocząć od zdaje się najbardziej kluczowego elementu jej fizyczności, jakim jest nieskalana cieniem emocji czy też grymasu, kamienna wręcz twarz. Wyzbyte jakichkolwiek zmarszczek i skaz, nienaganne lico, tak charakterystyczne dla arystokracji. Nobliwe i dość wysokie czoło, smukły, delikatnie zaokrąglony podbródek, łagodnie spadający, uwydatniony nos, a jednak widać tu pewną niestałość, dzikość, brak logiki w popisie kompozycji DNA. Pierwsze spojrzenie i pierwsza auto-porażka. Śmiałą obelgę rzucają subtelne, a mimo to wyraziste i pełne wargi. Spojrzenie błyskających tęczówek, które sprecyzować można wyłącznie niejednoznaczną barwą grynszpanu, wprawia w srogą niemoc nawet doświadczonego obserwatora. Niezachwiane, niemal pędzące ku jedynie sobie znanemu celu źrenice, opatrzone wachlarzem bujnych rzęs to niemała atrakcja dla widza. Nieprawdopodobny obraz, chluba i satysfakcja malarza, którego bogatą ramę stanowi rozpiętrzona kaskada wybielonych pukli, spadających na ramiona, kark i piersi. Jej sylwetka nie jest zbyt obfita, raczona prędzej określeniem wychudzonej tudzież wysoce smukłej. Pociechę stanowi jednak fakt, iż czas w swej szczodrości spełnił swe zadanie, obdarowując ją uważanymi za kobiece kształtami. Głos Cecille jest dość wysoki, choć dla wielu wydaje się być bardzo przyjemny i łagodny, daje się w nim słyszeć cichy, gardłowy pogłos charakterystycznej chrypki.
    Przynajmniej taki wygląd jeszcze do niedawna prezentowała światu. Obecnie uległ on nieznacznej zmianie w postaci pofarbowanych na jeden z odcieni hebanu pukli, mocnego makijażu wyostrzającego jej rysy, wiecznie obecnych na nosie okularów oraz służbowego, niemal korporacyjnego stroju.
    Jak każde powierzchownie idealne dzieło i to posiada niewidoczne na pierwszy rzut oka rysy. Przede wszystkim, skóra kobiety jest wiotka i cienka, co uwidacznia niemal każde, znajdujące się pod nią naczynie krwionośne. Ma także nienaturalnie blady odcień, maskowany najczęściej za pomocą barwiących kosmetyków. Mimo, że jej twarz jest gładka i napięta, największą uwagę przyciągają soczyście fioletowe cienie pod oczami, będące oznaką pozbawienia snu. Podobnie jak ciało, twarz również zawsze nosi na sobie ślad makijażu korygującego wszystkie niedoskonałości. Tyczy się to także obecnych na ramionach piegów. Jej włosy, niegdyś długie i pełne blasku, sięgają teraz łopatek, są cienkie i szorstkie od nieustannego farbowania i zazwyczaj zaczesane do tyłu. Nienagannie pomalowane na odcień czerwieni paznokcie, w rzeczywistości są sine i słabe. Pomijając chorobliwą bladość, ma także niskie ciśnienie krwi i słaby puls, które są kolejnymi z objawów rzuconej na nią klątwy.


Krótka historia:

Anonymous - 7 Lipiec 2011, 15:08

    1. Telekineza - 300 kg to chyba trochę za dużo. Powiedzmy, że tak ze 150 kg maksimum.

Karta śliczna, nie mam żadnych zastrzeżeń.
    Akcept, miłej gry panience życzę. ~

Oleander - 23 Sierpień 2015, 00:13

    Postać specjalna i zmiany w Karcie Postaci ZAAKCEPTOWANE.
    Życzę miłej dalszej gry. ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group