To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Miasto - "Holmes" - wyroby tytoniowe

Anonymous - 25 Maj 2011, 11:08
Temat postu: "Holmes" - wyroby tytoniowe
Na końcu jednej z kilku podobnych do siebie uliczek, gdzie pojazdom mechanicznym prócz dostawców wjeżdżać nie wolno, a każda kamienica ma na parterze jakiś sklep, czy inny lokal, obok antykwariatu, a naprzeciw ciucholandu jest sklepik idealny dla wielbicieli tytoniu. Fajki wszelkiej maści, bogaty wybór mieszanek do palenia w nich, papierosy wszelkich marek, cygara, zapalniczki i inne cuda z każdego zakątka świata znaleźć tu można. Słowem raj dla palaczy.

----------------------------

Dzwoneczek przy drzwiach oznajmił przybycie kolejnego klienta. Gdy tylko drzwi się za nim zamknęły, Cesar wciągnął głęboko powietrze przez nos i wypuścił przez nieznaczny uśmiech. Lubił ten zapach tytoniu, drewna i czegoś tam jeszcze. Staruszek za ladą również się uśmiechał. Kot rozejrzał się po wystawie. Fajki z pianki morskiej, owocowe, metalowe, japońskie, wodne i z wrzośca. Gładkie, piaskowanie i rzeźbione we wszystkich kształtach. Wzrokiem odnalazł półkę z fajkami typu "bent apple", posegregowane najpierw według materiału, a potem obróbki. Sprzedawca czekał cierpliwie bacznie go obserwując. Czasem miewał takich klientów, którzy na temat palenia wiedzą coś więcej niż z której strony się zapala i czym różni się papieros od cygara. Wiedział dobrze, że nie należy przeszkadzać takiej osobie, póki nie spyta o radę, co zdarzało się rzadko. Cez jedna nie mógł się zdecydować. Kupić tę gładką z ciemnego drewna, czy tę przypominającą łeb dzikiego kota szczerzącego kły. Trudne, bardzo trudne. Niech los ślepy zadecyduje. Rzucił monetą. Reszka, więc gładka ze srebrnym pierścieniem.
Staruszek nie zadawał zbędnych pytań, nie zachwalał innych fajek, wiedział dobrze, że to nie ma sensu. Zaproponował jedynie kilka mieszanek tytoniu. Wybrał łagodną Virginię z aromatem wiśniowym i paczkę zapałek. Kiedy padła cena zaniemówił na moment. N tak, dobra fajka to dość spory wydatek wbrew powszechnej opinii. Zapłacił bez szemrania, pożegnał się grzecznie i wyszedł.

[z/t]



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group