To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Misje - Szkodniki Everywhere

Mari - 22 Grudzień 2017, 01:42
Temat postu: Szkodniki Everywhere

Dzień jak co dzień w Szkarłatnej Otchłani. Wszędzie czerwono, zero jakichkolwiek opadów czy słońca. Ot piękny, przeciętny dzień. Ale coś jednak było tu niecodziennego.
Po Lesie Drzwi krążyły różne istoty uzbrojone w widły, miecze, szable, pochodnie. Ewidentnie byli czymś zdenerwowani. Zebrało się kilka grupek i każda rozmawiała o jakimś polowaniu. A może o szkodnikach? A może o jakiś złodziejach? Trudno było zrozumieć w tym gwarze. Grupek było około siedmiu i każda składała się z trzech do pięciu osób. Była jedna osoba, która zdawała się koordynować wszystko, choć o co w ogóle chodziło?
Osobą koordynującą zdawał się być białowłosy mężczyzna o zielonych jak świeża trawa oczach i prawie czarnej skórze. Wyglądała jakby była spalona, ale może było to tylko złudzenie. Ubrany był jak typowy rolnik. Podwinięte nogawki, koszula w kratę, a w ręce trzymał lekko przyrdzewiałe widły.
Widać było, że towarzystwo się do czegoś przygotowuje i chyba im się trochę spieszy. W końcu kto chciałby chodzić po lesie, nawet takim złożonym tylko z drzwi, w środku nocy, który jednak nieubłaganie się zbliżała. No ale w sumie mogli też poczekać do rana? Co było aż tak ważnego, że musieli to zrobić teraz?



(Bardzo proszę o wypisanie w jakim stanie fizycznym i psychicznym jest postać. Co dokładnie ma przy sobie, w co jest ubrana.)

Anonymous - 8 Styczeń 2018, 15:11

Chłopak akurat chodził w okolicy gdy usłyszał gwar. Ten nieco go zainteresował, bardziej niż powinien. Zakradł się nieco bliżej i zaczął obserwować. Nie przyszło mu na myśl, że przez przypadek może zostać zaatakowany. Ubrany był w bluzkę na długi rękaw w czarnym kolorze, do tego czarne obcisłe spodnie i długie glany. Nie można zapomnieć też o bieliźnie. Cengtek obserwował grupki ludzi z rosnącym zainteresowaniem. Zachowywali się dziwnie a i miejsce nie było typowe. Las drzwi ? Co by tu mogło się czaić? Jakie to stworzenie dokucza rolnikom do tego stopnia, że chcą na nie polować? Z chwili na chwilę wszystko robiło się coraz ciekawsze. Zwłaszcza przywódca. Wyglądał dziwacznie, nawet jak na standardy tej krainy. Na razie postanowił się nie ujawniać i poobserwować, może uda mu się dowiedzieć czegoś więcej na temat tego co jest tutaj grane. Też jakoś nie rwał się na pomoc tym ludziom, to by było całkowicie nie w jego stylu. W końcu jaki miałby w tym cel ? Zapłacili by mu? Nie chciał ryzykować też, że ktoś go rozpozna, oficjalnie przecież nie żył i tak chciał by zostało. Nikt nie musi widzieć, że jest inaczej, zwłaszcza MORIA, a ta ma swoje sposoby o czym dobrze wiedział. Musiał się więc pilnować, praktycznie na każdym kroku. Prawdą jest też to, że lubi ten styl życia. kolejny powód, by tego nie zmieniać.
Mari - 19 Styczeń 2018, 00:12


Istoty przygotowywały się jeszcze przez jakiś czas. Każda grupka dostała odpowiednie instrukcje oraz mapki, kto w którą stronę ma się udać. Gdy już każdy otrzymał swoje zadanie, grupki rozeszły się każda w inną stronę. Nie zagrzmiały rogi świadczące o rozpoczęciu polowania. Światło, którego używali tez było ograniczone, zupełnie jakby chcieli coś złapać lub przepędzić z zaskoczenia. Ale co to takiego mogło być?
Część grupek ruszyła przodem, naokoło wyznaczonego terenu, pozostałe ruszyły chwilę później. Chcieli chyba coś otoczyć, ale czy takie postępowanie na pewno im się opłaci? W końcu zwierzęta nie są aż takie głupie...prawda?
Gdy wszystkie grupy się już rozeszły, zrobiło się strasznie cicho. Ci, którzy nie brali udziału w wydarzeniu, szybko pochowali się w domach, zupełnie jakby się czegoś obawiali. Może to była idealna okazja do tego by jednak wyjść z ukrycia? Ale i tak trzeba uważać, bo nie wiadomo co oni tam kombinują, a daleko też się szybko nie ucieknie, w końcu to latająca wyspa, jak wiele innych w Szkarłatnej Otchłani.
Gdyby Centek zdecydował się ruszyć swój kuper i wszedł do lasu, mógłby zauważyć, że co jakiś czas, na niektórych drzewach pojawiają się ślady pazurów. Im głębiej w las, tym częściej występowały. Ale co je zostawiło? I czyżby to na to polowano?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group