To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Herbaciane Łąki - Gorące źródła

Selene - 25 Kwiecień 2018, 18:13

Zaśmiała się, bo cóż innego jej pozostało. Wszak Erminea stwierdziła, że u niej jest czysto, ale skąd można wiedzieć co zalega w innych zakątkach niedalekiej rezydencji. Skąd wiadomo, czy nie zbierają się kule kurzu, pająki, nietoperze. A teraz wróćmy do naszych dam. Selene całkiem schlebiało to, że kobieta zaczęła się do niej przystawiać, ale jak to się mawia, co za dużo to nie zdrowo. Na propozycję o wspólnym spaniu, na twarzy Sel wykwitł rumieniec. Nie tyle, że w swoim życiu nie miała okazji spać wspólnie z dojrzałą kobietą lub facetem. Odsunęła się trochę, ale przez szumiące w jej mózgu myśli, zrobiła to na tyle niezdarnie, że głową znalazła się pod wodą. Wynurzyła się po chwili, charczała i pluła woda. Jednak po chwili, wrócił na jej twarz szelmowski uśmiech.
Spać z Tobą?— tu się lekko zaśmiała, jednak po chwili dodała. —Czemu nie, może to będzie interesujące przeżycie — lubieżnie oblizała swoje wargi, mając w myślach bardzo sprośne rzeczy.

Astra - 25 Kwiecień 2018, 18:24

Alissa się szczerze uśmiechnęła. To był strzał w ciemno, ale najwidoczniej trafny.
Przysunęła się jeszcze bliżej. "To może pomóc już teraz? Nie myśl, że nie zauważyłam." To nie było oskarżanie. To było rozbawione stwierdzanie faktu. Jedna wiedziała co robiła, a druga dobrze wiedziała co tamta robi. I nie miała nic przeciwko ani samemu aktowi ani pomocy w nim.
Przejechała palcem po policzku z twarzą wyrażającą pytanie więc?
Wystarczyłoby lekkie skinienie głowy. Nawet nie trzeba by było nic ściągać, a Sel była najwidoczniej w nastroju.

Selene - 25 Kwiecień 2018, 18:35

Ciekawe czy uda mi się w ten sposób poznać jej prawdziwe imię? Selene bardzo to ciekawiło, wszakże co innego zwracać się do kogoś tym właściwym mu mieniem niż pseudonimem. Buduje się wtedy więzi. Czy to przyjacielskie? Czy to bardziej romantyczne? Każdy odpowie sobie według własnego uznania, jednak zauważyć należy, że Erminea coraz śmielej zaczynała sobie pogrywać. Brunetka nie miała nic przeciwko aktualnemu zachowaniu rudowłosej, z jednej strony Sel starała się udawać niewiniątko i jakby odsuwała się nieznacznie. Teraz jednak nie odsunęła się, a nawet można by zauważyć, że lekko zbliżyła się do kobiety. — Może możesz, a może nie możesz, sama nie wiem — droczyła się z rudą. Po chwili palcem wskazującym prawej dłoni lekko rozchyliła swoje usta, ukazując rząd idealnie białych ząbków. Atmosfera zaczynała trochę się zagęszczać, nawet jakby zwierzęta zwróciły uwagę na sytuację, które działy się w basenie. Niebo rozjaśniało się coraz bardziej, jednak złoty okrąg wciąż pozostawał skryty za horyzontem.
Astra - 25 Kwiecień 2018, 18:58

To nie była odmowa. I niech nie udaje, że nie wie o co chodzi, bo przed chwilą jeszcze dobrze wiedziała co robi. Teraz ona chciała tylko dołączyć.
Zmieniła pozycję. Znajdowała się teraz nie obok, a przed Sel. Pochyliła się i ugryzła ją delikatnie w lewe ucho. Po czym wodząc nosem po jej skórze zjechała niżej i niżej, i jeszcze trochę niże.
Bez żadnego ostrzeżenia wsunęła dłonie pod pośladki Cienia i podniosła ją sadzając na obmurówce basenu. Jakoś nie miała nastroju na nurkowanie.
Wetknęła nos w nieswoje sprawy i korzystając z pozycji zaczęła się bawić z kobietą. Łaskotała ją delikatnie własnym oddechem, a dłońmi doceniała jędrność jej pośladków.

Selene - 25 Kwiecień 2018, 19:32

Erminea była całkiem zdecydowana na to co chce zrobić z Selene. Gdy ugryzła ją w ucho, z jej ust wydobył się jęk rozkoszy. Gdy wodziła nosem po jej skórze, serce zaczęło wybijać szybszy rytm, jej oddech stał się płytki i urywany. Nagle na swoich gołych pośladkach poczuła dłonie rudej, została usadzona na obmurówce basenu. Nawet nie zamierzała protestować gdy jej tyłeczek został zmacany, było to całkiem ciekawe uczucie, inne, niecodzienne. Pikanterii całej scenie dodawał fakt, że drażniono Sel w tamtych okolicach. Wygięła się lekko w tył, łapała oddech coraz szybciej, po kilku następnych falach łaskotek wezbrała w niej ciekawość i można by rzec pewna odwaga.
Zrób to, teraz — wysyczała przez zaciśnięte zęby, położyła dłonie na głowie rudej i przycisnęła ją do swojego wrażliwego miejsca.

Astra - 25 Kwiecień 2018, 22:04

Jeżeli to nie było zaproszenie i zgoda to nic nimi nie jest.
Trochę się odsunęła, bo jednak odrobina swobody i możliwość oddychania są mile widziane, ale przekaz zrozumiała.
Zaczęła delikatnie od ucałowania nabrzmiałego już pąka kobiety, który nabiegły krwią zyskiwał życie. Ucałowała go delikatnie jak matka całująca niemowlę przed snem.
Przejechała po nim czubkiem wilgotnego języka aby mógł spokojnie rozkwitnąć ekstazą, która była nieuniknioną przyszłością kobiety Cienia.
Potem jej zachowanie stało się dość odmienne. Z matki stała się dzieckiem, które głodne przyssało się do matczynej piersi i nie chce puścić. Trwała tak pewną chwilę nie dając się ruszyć choćby o milimetr.
Potem zeszła niżej. Między płatki będące bramą prowadzącą do sekretów życia. Bramą jednocześnie delikatną i trwałą. Można było ją przekonać by sama się rozchyliła co też z łatwością zrobiła.
Nie był to jednak koniec repertuaru.
Znów odrobinę wyżej się przeniosła i chwytając delikatnie między zęby językiem drażniła pąk do jak najszybszego i najpiękniejszego rozkwitu.
W międzyczasie zaś dwa smukłe acz silne palce zniknęły w kwiatowych wrotach i zaczęły spokojny acz nieustępliwy atak z drugiej strony.
Mimo, że teraz sama się w całości poświęcała nie miała nic przeciwko. Samo doświadczenie rozkwitu tak cudownej rzeczy było satysfakcjonujące same w sobie.
Czuła już drżenie pośladków, które wciąż dzielnie trzymała teraz tylko jedną dłonią.
Nie przestała aż kwiat rozkwitł i samoistnie zwiądł. Piękno tak czyste nie może na długo gościć w tym świecie.
Powstała więc i oblizując palce spojrzała z dumą na swoją rolę w upięknieniu tego świata choć na krótką chwilę.
Delikatnie lecz pewnie ściągnęła Sel z powrotem do basenu. I objęła ją od tyłu pozwalając jej głowie opierać się o jej bark. Nie było może zimno, ale wciąż było czuć chłód nocy.
Niech uspokoi się w ciepłych i kojących wodach. W objęciach innej osoby.

Selene - 25 Kwiecień 2018, 23:10

Selene była trochę zaskoczona swoim zdaniem, ale po prostu chyba brakowało jej pieszczot. Własne właśnie przestały być wystarczające. Przekleństwo czy błogosławieństwo, pytała siebie w myślach. Ruda zaczęła od wprawienia jej w stan ekstazy, granicy podniecenia, gdy już ciało ma osiągnąć szczyt. Dawno nie odczuwała czegoś takiego, coś niesamowitego działo się z jej ciałem. Jednak wciąż całkiem świadomie przyzwalała na dość dużo Erminei, można rzec, że nawet na zbyt dużo. Muszelka Selene, do której przyssała się ruda rozlewała w środku ciała przyjemne mrowienie, nagle znów poczuła, że mrówki zaczęły chodzić trochę ospalej, a potem nieznana siła wygięła jej ciało. Czuła się bardzo rozpieszczona, nikt nigdy nie zrobił dla niej tak pięknej rzeczy. Osiągnęła szczyty rozkoszy, piękno tego zdarzenia można by porównać do cudowności Wiszących Ogrodów Semiramidy. Znów znalazła się w przyjemnie ciepłej wodzie, jej głowa spoczywała na barku rudowłosej. Było jej tak błogo, że chętnie odpłynęła by w sen, ale wiedziała, że jak tylko zamknie oczy, jedyne co zobaczy będzie nicość, pustka. Wydostawszy się z objęć kobiety, odwróciła głowę w jej stronę. Jej czerwone oczy napotkały wzrok dwukolorowych tęczówek, z pełną siłą swego kobiecego głosu, spytała.
Zdradź swoje imię, Ty, która mi sprawiła przyjemność nieopisaną w żadnych księgach — modulowała swój głos tak, aby był odpowiednim kwieciem, na który mogłaby zareagować Erminea. Chwyciwszy jej twarz w swe dłonie, wyszeptała po raz kolejny to samo pytanie.


[używa Kwiecistej mowy]

Astra - 26 Kwiecień 2018, 20:04

Chwilę grzecznie poleżała w jej objęciach, ale potem się wyswobodziła i stosując piękny przykład przerostu formy nad treścią poprosiła ją o imię.
"Było ci tak dobrze, że pamięć ci wyczyściło? Przecież się już przedstawiałam." Dała jej dać do zrozumienia rozbawiona. W innym wypadku prośba była mało sensowna.
Nie dała jej dokończyć drugi raz. Zatkała jej usta własnymi po czym się trochę odsunęła od niej i przykładając palec do ust "powiedziała" cicho szszsz...
Była niema, fakt, ale to jeszcze nie oznaczało, że nie może wydać absolutnie żadnego dźwięku.
Przyciągnęła ją z powrotem do siebie. Może i była od niej niższa, ale też silniejsza. A nawet jeśli nie to wiedziała o wiele lepiej jak siłę wykorzystać.
Jeszcze z nią nie skończyła. A jak się za coś zabiera to doprowadza sprawę do końca.
Opierając policzek na piersi Sel wsunęła znowu rękę między jej nogi i spokojnie, leniwie. Niemal od niechcenia zaczęła ją dalej pieścić. Drugą ręką trzymała ją blisko.
Słyszała bicie jej serca.

Selene - 28 Kwiecień 2018, 12:50

Pieszczoty zaczęły ją już irytować, czuła się spełniona, więc nie chciała więcej. Pomyślała również o tym jakie informacje mogłaby wyciągnąć od Erimnei. Może coś ciekawego, co mogłoby posłużyć w przyszłości. Przypomniała jej się reakcja rudej na wspomnienie o Zjawach, była co najmniej podobnego zdania co Selene. Brunetka wnioskowała to z tamtej sceny. Odsunęła jej dłoń od siebie.
Dość pieszczot! - zdecydowanym i mocnym głosem powiedziała to do kobiety, która próbowała dalej doprowadzać ją do rozkoszy. — Pamiętasz jak mówiłam o Sennych, szlamem zatruwających sny, odniosłam wrażenie, że też za nimi nie przepadasz. Czyżby jakaś zalazła Ci za skórę? — mówiła łagodnie, stanowczo, utrzymywała kontakt wzrokowy. Miała ochotę już wracać z basenu, ale starała się jeszcze wybadać co może dowiedzieć się od rudej.

Astra - 28 Kwiecień 2018, 16:42

Już koniec? Kurde, łatwo ją zadowolić.
Twarz jej jednak lekko stężała gdy usłyszała pytanie. Nie zapomniała o tamtej idiotce. Po prostu o niej nie myślała.
Odchyliła się i zaczęła się swobodnie unosić na wodzie. W sumie mogła jej powiedzieć, Cień powinien wiedzieć coś o czymś takim, a jak już się nawinął jej jeden pod rękę to czemu nie? Nie wstając położyła na brzuchu rękę, w której była tabliczka "Tak. Taka jedna idiotka, która jest niebezpieczna dla otoczenia."
Po krótkiej chwili dodałaby "Raczej nie masz ochoty jej zjeść? Z tego co zrozumiałam to ich nie lubisz."

Selene - 29 Kwiecień 2018, 00:37

Sama również chwilę podryfowała, a potem oparła się o zabudowanie basenu. Zauważyła zmianę wyrazu twarzy u Erminei, mogła się domyślić z niego, że pytanie było całkiem trafne. Z widzenia Selene odpowiednie formułowanie zdań mogło skutkować ciekawymi informacjami.
Jak miło, że ktoś ma podobne zdanie o tych szkodnikach — na jej twarzy rozkwitł dość szeroki uśmiech. Nagle jej twarz wykrzywił grymas, bo co innego nie lubienie kogoś lub czegoś, a chęć zjedzenia tego. —Właśnie, że mam ochotę, chciałabym w końcu spróbować tej istoty, słyszałam, że to wręcz ambrozja dla mojej rasy — jej oczy rozbłysły szkarłatną czerwienią. Chwile się wręcz zapomniała, przymknęła oczy i oblizała lubieżnie swe wargi, w myślach wyobrażając sobie pożeranie Zjawy. —Nie chciałabyś się podzielić informacjami o tej sennej idiotce. Mogę sprawić, że będzie cierpiała, minuta po minucie, a dla mnie to będzie czysta przyjemność — zaśmiała się wesoło, acz w nucie jej śmiechu usłyszeć można było coś z pogranicza szaleństwa.

Astra - 29 Kwiecień 2018, 21:53

Uniosła brwi i aż usiadła. Czyżby kłamała? Jej słowa nie pasowały do jej wcześniejszych. Tylko jaki by miała w tym cel?
"Naprawdę? Niedawno nazwałaś je magicznym szambem. Nie brzmi to apetycznie."
Na ustach rudej igrał uśmieszek. Lubiła patrzeć jak inni plączą się we własnych wytłumaczeniach. Była to całkiem ciekawa rozrywka.
Na następne pytanie wzruszyła ramionami i chwilę się zastanowiła. "Przedstawia się jako Otome. O jakieś 4 cale wyższa ode mnie. Czarne włosy i zmieniające się oczy. Wygląda na nastolatkę, ale zachowuje się przez większość czasu jak kilkulatka. Całkowity brak zdrowego rozsądku i instynktu samozachowawczego. Może ożywiać rysunki i świadomie stać się nietykalna. Nie zablokuje przez to ciosu z zaskoczenia. Może jednak nawet przechodzić przez ściany wtedy i nie wiem jak długo może to robić ani czy ma jakieś bardziej długofalowe skutki na nią."
Westchnęła. Poznanie przeciwnika jest ważne i mimo, że Otome bardziej pasowała pod etykietę "ofiara losu" to dość ciężko było ją dorwać.
Po chwili jednak wrócił bardziej typowy dla niej szelmowski nastrój i zapytała "Mogę liczyć na rewanż?"

Selene - 30 Kwiecień 2018, 20:01

Ignorantka. Przewinęło się to słowo przez jej umysł. Jak widać ruda nie odczytała dobrze informacji, które jej przekazała. Mogły być niedokładne, ale nie były nielogiczne.
Pozwól, że wyjaśnię Ci jeszcze raz, spokojnie. One tworzą szambo w snach, więc są jedną, wielką rodziną ścieków. A podobno smakują tak wybornie, że są jak ambrozja — po raz wtóry lubieżnie oblizała swoje wargi.
Gdy dziewczyna zaczęła opowiadać na temat spotkanej Zjawy, Selene zaczęła skrupulatnie tworzyć jej wizerunek w swoim umyśle.
Bardzo przydatne informację, nie omieszkam z nich nie skorzystać. Będzie może trudno, ale jest ciekawa, acz brutalna metoda jej poćwiartowania, a bardziej tego z czego się składa. — jej wyraz twarzy zaczynał przypominać coraz bardziej obłąkany. Na chwilę zawiesiła swój głos, a po chwili ton jej głosu zaczął przypominać szaleńca.
Wiesz jak bardzo nie mogę się opanować, w tej chwili czuję się tak szalenie, że wręcz mam ochotę nawet Ciebie zjeść, wyglądasz na prawdę apetycznie, a wracając do Twojego pytania, oczywiście, że możesz liczyć na rewanż. Zadowolę Cię tak jak nikt inny — zaśmiała się obłąkańczo.
Całkiem szybko podpłynęła do niej, nie silnie, lecz całkiem udanie chwyta Erminea za głową, wpija się w jej usta szybko i drapieżnie. Przygryza jej wargę, jedną dłonią przypiera ją do obmurowania basenu, a drugą zaczęła wędrówkę po jej ciele, oplotła jej niewielkie acz jędrne piersi, kilka razy uszczypnęła szczyt rudowłosej. Zaborczo ją całując, swoimi palcami odnalazła jaskinie rozkoszy kobiety i jak eksplorujący górnik wdziera się w nią z zapałem.

Astra - 2 Maj 2018, 00:10

Wiedziała, że nieapetycznie wyglądające rzeczy mogą być bardzo smaczne, ale to jak ona to przedstawiała - nawet po sprecyzowaniu nie było zbyt przekonujące. Mogłaby lepiej dobierać słowa.
Poza informacją o wyjątkowo irytującej mocy w sumie nic naprawdę użytecznego tam nie było. Te zachwyty i przecenianie wszystkiego zaczynały ją powoli drażnić. No i niełatwo poćwiartować coś czego nie można złapać, nie wspominając już o pocięciu.
Ale się nakręciła...
"So eat me..."

Uśmiechała się. Niech pokaże co umie.
Musiała przyznać, że zapału jej nie brakowało. Nie miała nawet nic przeciwko przeciwko ostrzejszemu podejściu. Pod warunkiem, że osoba wiedziała co robi.
Trzepnęła ją lekko w głowę by przywrócić ją do rzeczywistości. Nie miała jakiś specjalnych masochistycznych ciągot, a chwilowo to było bardziej nieprzyjemne niż przyjemne.
Jakby trzepnięcie w głowę nie dało efektu to by spróbowała ją powalić i lekko podtopić by się opamiętała.
Zdecydowanie zbyt się nakręciła myśleniem o zjedzeniu tamtej idiotki.

Selene - 10 Maj 2018, 16:43

Nagle uleciała z niej chęć na robienie czegoś dalej. Dziewczyna dała jej w wymowny sposób znak, że przesadza. Zabrała swoje dłonie z ciała Erminei. Na jej twarzy wykwitł wyraz speszenia. Nie wiedziała co się z nią stało, że tak intensywnie zareagowała. Do tego jeszcze z kobietą, może na początku było miło i przyjemnie. Jednak potem jakby wstąpiła w nią jakaś dzikość, która teraz nagle się ulotniła. Odpłynęła od kobiety, wypowiadając bezgłośne przepraszam. Słońce coraz bardziej rozświetłało ten bajkowy zakątek, Selene przypominając sobie jak kierowała ją dziewczyna, żeby się stąd wydostać. Wyskoczyła z wody, owinęła się ręcznikiem, po czym pobiegła w stronę domku, żeby tam się przebrać. Kiedy już osuszyła swoje ciało, przyoblekła się w swoją suknie, na stópki wsunęła buty. Nie miała dużo swoich rzeczy tutaj i skierowała swoje kroki w strony, o których mówiła Erminea, że tak dotrze do miasta.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group