To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Malinowy Las - Malinowy gąszcz

Khoeli - 28 Grudzień 2017, 13:55

Słuchała jej uważnie. Przyglądała się jej przez cały czas, zastanawiając się kim ona w ogóle jest. Jej tłumaczenia jednak naprowadziły ją, chyba na właściwy trop. A przynajmniej miała taką nadzieję - ten Świat, z którego teraz przybyłaś to Świat Ludzi - wyjaśniła spokojnie i powoli - zamieszkują go, jak sama nazwa wskazuje, Ludzie, którzy nie mają skrzydeł ponieważ, nie mogą używać magii, dlatego też mają te świecące urządzenia, bo posługują się technologią prawie we wszystkim - powiedziała, po czym zamyśliła się na moment i spoglądała gdzieś w bok - podejrzewam, że to pierwsze miejsce to Kraina Snów, a to by oznaczało, że jesteś Senną Zjawą - znów spojrzała na swoją rozmówczynię - oraz tłumaczyło dlaczego nigdy nie widziałam istoty takiej jak Ty - uśmiechnęła się do niej uprzejme. To nic złego, że się wyróżniała, to była Kraina Luster, tutaj było tyle dziwactw, że jak już ktoś tutaj pomieszkał trochę i myślał, że widział wszystko to i tak znalazło się coś co nawet najstarszym mieszkańcom nie przychodziło do głowy.
Rozłożyła ręce i pokazała na około nich - teraz jesteś w Krainie Luster. Pewnie weszłaś w czerwony odłamek Lustra, który jest....taką jakby bramą pomiędzy Światem Ludzi, a Krainą Luster - powiedziała, miała jednak nadzieję, że nie powie za dużo na raz, żeby się Visenna nie wystraszyła za bardzo - Ta Kraina jest miejscem przepełnionym magią i mało kto tutaj nie ma jakiś mocy czy magicznych zdolności, które ułatwiają nam życie. Nie znajdziesz tu też nikogo z tymi świecącymi urządzeniami, bo one tutaj nie działają - poruszyła delikatnie swoimi potężnymi skrzydłami - zamieszkuje tu też wiele różnych istot, które jedne są dziwniejsze od drugich. Są Senne Zjawy, takie jak Ty, które mogą przybrać najróżniejsze kształty, w zależności jak ktoś je sobie wyobraził, albo Opętańcy jak ja, czyli istoty, które kiedyś były Ludźmi, jednak przez kontakt z czymś z tego świata zarazili się pasożytem, który wydłuża życie, pozwala używać mocy oraz sprawia, że wyrastają skrzydła, ale nie martw się - pomachała od razu rękami - on nie działa na magiczne istoty.
Wstała i odbiła się lekko od podłoża. Zerwała z jednego z drzew dwie dorodne maliny wielkości jabłek. Wylądowała i podała jedną kobiecie, a drugą sama ugryzła, żeby pokazać, że są jadalne - pewnie to dla Ciebie szok. To wszystko co mówię - powiedziała spokojnie - ale odnajdziesz się i na pewno nauczysz się wracać do Krainy Snów - puściła jej oczko - jednak do Świata Ludzi lepiej nie wracaj...bo jak ktoś Cię zobaczy, to będzie chciał Cię upolować i pewnie robić na Tobie bolesne eksperymenty - skrzywiła się na samą myśl - tu jest dla Ciebie o wiele bezpieczniej...jeśli masz jakieś pytania, to zadawaj je śmiało. Postaram się pomóc.

Anonymous - 28 Grudzień 2017, 18:31

Wysłuchała spokojnie Cany. Dzięki temu, ze istota pożywiała sie jej strachem umysł Visenny był stosunkowo czysty. W miarę nadążała za wszystkim, co mówiła nieznajoma, starając się to przełożyć na własne myśli. Nie wyszło jej to jednak najlepiej, dlatego prędko uznała, ze po prostu zaakceptuje „prawdę” taka, jaka jest, a najwyżej później się nad tym zastanowi. A ze prawda nie musiała być prawda to także nie było coś, nad czym teraz chciała się zastanawiać – bądź co bądź, lepszej nie miała.
Niech i tak będzie – powiedziała, bardziej do siebie, niż do Cany, na głos akceptując to, co strach przed chwila jej przekazał.
Po chwili milczenia, dodała:
A tu? Czy tu nie ma żadnych zagrożeń? Obowiązków? Zasad?
Skoro powiedziała sie, jak to mniej więcej wygląda w świecie ludzi, warto byłoby wiedzieć co nieco o rzeczywistości, w której znajdowała sie teraz.

Khoeli - 4 Luty 2018, 21:16

Zamyśliła się - oczywiście, że są zagrożenia. Tak jak w każdym ze światów - powiedziała zgodnie z prawdą. Nie chciała jej straszyć, ale lepiej, żeby wiedziała jakie zagrożenia mogą na nią czekać. Tutaj Magiczne istoty mogły czuć się bezpiecznie, jednak mimo to można było powiedzieć, że było tutaj ogólnie mniej bezpiecznie. Bestie, szaleńcy z mocami, Agenci MORII, który postanowili wybrać się na spacerek na teren "wroga".
- Jak chyba wszędzie. Nie można kraść i zabijać, bo jak ktoś Cię złapie to będzie problem. Albo ktoś będzie chciał się mścić - powiedziała powoli, zastanawiając się co powinna wiedzieć tak na start - wiadomo, że nie wszyscy tego przestrzegają, ale nikt tu nie poluje na innych tylko dlatego, że są inni - uśmiechnęła się na pocieszenie. Nie wiedziała czy powinna jej powiedzieć, że wygląda jak jedna z Bestii, które zamieszkują tę Krainę czy też nie. Przyglądała jej się przez chwilę, zastanawiając się nad tymi sprawami.
Po chwili kontynuowała - tutaj jednak nie musisz się obawiać, że ktoś Cię zobaczy. Możesz wejść do miasta czy spacerować po lasach i łąkach, nie martwiąc się, że ktoś będzie chciał Cię złapać tylko dlatego, że nie wyglądasz jak człowiek, lub, że masz jakieś moce - wzruszyła ramionami - Ewentualnie... - zaczęła niepewnie - uważaj na Cieni - powiedziała, ale szybko popędziła z wyjaśnieniami, czemu powinna na nich uważać - nie chcę Cię nimi straszyć, ani też nie mówię, że wszyscy są źli. Ale jeśli tak jak myślę jesteś Senną zjawą to Cienie żywią się właśnie snami. Czyli tym z czego prawdopodobnie powstałaś. Często mają czerwone oczy choć nie jest to całkiem ich wyznacznikiem. Można jednak zauważyć, że ich ciało nie rzuca cienia. Gorzej, jak jest całkiem ubrany, ale mało które Cienie aż tak się z tym kryją - powiedziała spokojnie, jakby to było coś najzwyklejszego w świecie.
Miała nadzieję, że nie namieszała nowo poznanej istocie w głowie. Nie miała przynajmniej takiego zamiaru.

ZT



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group