To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Marzenia Senne - Sen Charlesa (łotwarty)

Charles - 27 Sierpień 2015, 10:10
Temat postu: Sen Charlesa (łotwarty)
Chmury. Szare chmury szczelnie owijające horyzont. Może jeszcze ktoś pamięta, jaki kolor miało prawdziwe niebo, ale od rozpoczęcia wojny minęło tyle czasu, że pewnie już dawno zostali zabici. Nie ma już miejsc, które znano w trzech światach - wszystkie padły i zasypały je gruzy, a ziemię przeorały labirynty okopów, ciągnących się w nieskończoność. Ten, kto byłby na tyle głupi, aby wyjść z nich i spojrzeć na nie z góry, stwierdziłby zapewne, że szare niebo i szary labirynt okopów zlewający się z niebem gdzieś w oddali wygląda całkiem ładnie. A potem paść od kulki. Another one bites to dust...
Podpuł.Charles Belladonna Verbascum szedł zamaszystym krokiem w stronę centrali. Figurki ubranych na szaro żołnierzy w wielkich hełmach mijały go na każdym kroku. Charles ubrany był w podobny, szary mundur sięgający do kostek i czarne kamasze. Na jego kapeluszu, obłożonym stalą, podzwaniało kilka drobnych medali. Jego twarz była wyraźnie zmęczona, a przez prawy policzek przechodziła mu paskudna szrama. Dzisiaj dowództwo przekaże mu informacje o działaniach wroga - ponoć bardzo pilne.

Anonymous - 28 Sierpień 2015, 11:27

Ponoć bardzo pilne, co? Jak to dobrze że niektóre rzeczy się nie spełniają! Chociaż ciekawość nie zostanie zaspokojona, zaspokojony będzie głód.
Pstryknął palcami, psujjąc sobą piękną i okrutną scenerię wojny. Siedział na samym środku wyżej wymienionej centrali, a właściwie leżał z nogami w górze. Co tu było do popsucia już popsuł; teraz przyszło mu czekać na samego twórcę.
Co on miał w głowie tworząc coś takiego? Ile jeszcze mamy na niego czekać? Kurwa! Też sobie sen wybrałeś! Nie można było poszukać czegoś, nie wiem, trochę bardziej ekscytującego? Podręczyć jakąś głupią babę w koszmarach?
Jęknął, łapiąc się za głowę; drugą ręką zaś łapiąc za pierwszą w nadgarstku, chcąc ją odciągnąć. Głupi, głupi Pies szlachecki! To nie wina Dżumy!
- Byłem g g głooodnyyy.
Wyjąkał, z powodzeniem odrywając dłoń od swoich włosów, gotów wdać się w dalsze rozmowy z Psem. Ten jednak nie powiedział już niczego a powód jego milczenia i Pan szybko odkrył.
Kroki.
Przyszedł!

Charles - 28 Sierpień 2015, 17:11

Charles wszedł do budynku centrali, jednak nie zastał tam nikogo. W pierwszej chwili pomyślał, że siły wroga jakimś cudem zakradły się do nich od tyłu i porwały wszystkich dowódców. Serce zabiło mu szybciej, gdy rozglądał się na wszystkie strony, szukając swych przełożonych. Dopiero po chwili zauważył natręta, co było dziwne, gdyż cały czas siedział w centrum sali. Był... dziwny. Charlesowi wyraźnie coś w nim nie pasowało i nie był to jedynie fakt, iż miał przed sobą upiornie bladego chłopaka o obliczu skrytym za karnawałową maską. Był... nietutejszy. Nie pasował, tak jak drewniany klocek nie pasuje do puzzli - Major nie próbował znaleźć lepszego określenia. Ale nie było to teraz ważne. Ważne było, że dowództwo zostało porwane, a ten osobnik był jedynym tego świadkiem. Wyjął więc zza pazuchy szpadę i wycelował ją w białe, upiornie wykrzywione oblicze maski.
- Gdzie oni są!? Co zrobiłeś z generałem!? Ja, Kapral Charles Belladonna Verbascum rozkazuję ci mówić! - krzyknął, starając się opanować drżenie głosu. Ta nienaturalnie wykrzywiona gęba była naprawdę paskudna i wolał nie myśleć, jaka twarz może się za nią kryć. No ale agenci wroga powinni być paskudni, prawda? To dowód, iż są Wrogami.
- No gadaj! Nie marnuj mojego czasu! I tak czeka cię sąd polowy za samo przybycie tu, jakiem Sierżant!

(dodane po miesiącu)

A ten nadal siedział na środku pokoju, po turecku, nie odzywając się nawet słowem. Czarne ślepia wyszczerzonej maski wpatrywał się w niego. Charles zauważył, że wszystko wokół niego zaczyna się rozmywać, rozszarpywać jak gdyby targane widmowym wiatrem. Ściany, sufit, podłoga, wszystko rozszarpywane było na kawałki, zmierzając w stronę czarnej postaci. Po chwili nie było już nic.

[z/t przebudzenie]



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group