To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Upiorne Miasteczko - Posąg klauna

Aaron - 27 Kwiecień 2016, 23:43

Nie podobało się Lunatykowi, że jego tożsamość została powietrzu zdradzona. Ceni sobie tajemnice i stara się zawsze zachowywać ich jak najwięcej, a utrudniających to sytuacji woli unikać, zaś kłopotliwych rozmówców zwykł nawet uciszać... trwale. Otrzymana odpowiedź go zadowoliła już w połowie i powiedziała kilka rzeczy o rozmówcy. Po pierwsze, wiedział, że w pobliżu jest cyrk, po drugie, był skłonny do myślenia na jakimś poziomie, a po trzecie, nie sprzeciwiał się temu abstrakcyjnemu nieco podejściu z gruszki do sprawy przez Białego Królika.
Szybko potem jednak to Jacque przejął kierunek rozmowy. To już miało prawo irytować Króliczego.
- Żywi cię chęć szybkiego załatwienia sprawy, ale nawet nie oferujesz, co sam potrafisz. Nie tak prędko, nie poganiaj sprawy.
Podszedł parę kroków bliżej i sięgnął do bocznej kieszeni garnituru, wyjmując z niej złożony arkusz papieru.
- Wnioskuję, że czas masz od teraz i stać cię na załatwienie sprawy w trybie natychmiastowym. Inaczej bardzo się zmartwię...
Kartka papieru przedstawiała szkic człowieka, który odpowiadał za pożyczkę i namiary na miejsce pracy. Rozwinął go i zaprezentował.
- Ta poczciwa człeczyna nie żyje. Ktoś go zamordował i oczywistym, że księga dłużników to pierwsza linia potencjalnych morderców. Udowodnij, że nie stoisz za tym morderstwem - odnajdź Bean Ara w Malinowym lesie. Będę wiedział, kiedy do tego dojdzie i zjawię się, aby sprawdzić, czy kłamiesz w sprawie morderstwa mego dozgonnego towarzysza. Nie zwlekaj, bo uznam cię za winnego jego śmierci i wymierzę równoważną karę.
Po tych słowach zawrócił i udał się w kierunku z którego przybył, a po paru sekundach znikając na jego oczach jak to Biali Królicy mają w zwyczaju. Jeśli jakkolwiek próbował bo Jacque zatrzymać, nie miał na to szansy. W miejscu, w którym Robert zniknął, pozostał zegarek kieszonkowy ze wskazówkami zatrzymanymi na godzinie szóstej rano.
Wniosek: miał jakieś dziesięć godzin na załatwienie sprawy.


Zakładam, że twoja postać nie wie, czym jest Bean Ar i jak wygląda. Wobec tego zdobądź tę wiedzę i wyrusz do Malinowego Lasu w poszukiwaniu tej bestii. Jeśli będziesz potrzebować pomocy z mojej strony jako MG, daj znać.

I uwagę mam taką, byś starał się bardziej rozpisywać swoje posty, bo obecnie zawierają dość mało informacji.



NPC - z/t



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group