To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Off-topic - Chibi Avatary

Gideon - 26 Luty 2013, 13:46
Temat postu: Chibi Avatary
Zakładam że określenia "chibi" nikomu tutaj tłumaczyć nie muszę.

Za pomocą tego programu

http://www.tektek.org/dream/

Składamy z dostępnych części miniaturowy avatar który w naszym mniemaniu choćby generalnie przypomina naszą postać.

Przykład


Po co to wszystko? Po pierwsze dlatego, że mnie to bawi.

Po drugie jest to preludium do komiksów które ja i 42 robimy gdy nam się nudzi wykorzystując te szablony.

Zatem zademonstrujcie swój zakres kreatywności. 8D

42 - 26 Luty 2013, 14:00



Jest i mój. Dołożyłem starań żeby miniaturka była równie odpychająca co oryginalny konterfekt.

Zachęcam też do wrzucania swoich własnych wizerunków albo prac z ich wykorzystaniem. Avatki są łatwe w obróbce przez co wykazują spory potencjał przy tworzeniu wspomnianych przez Gideona historyjek/komiksów.

Anonymous - 4 Marzec 2013, 22:03



*.* Kocham takie zabawki. Tak by pewnie wyglądała Sofia, gdyby się w coś innego ubrała ^.^ Wszystkiego nie przeglądałam, bo mnie czas lekko goni, ale czuję, że szykuje się zabawa na długie godziny :D

Kejko - 6 Marzec 2013, 02:25



Fajna zabawa ;3 Po długich poszukiwaniach udało się dobrać odpowiednią garderobę i mini Kejko gotowa ;3

Anonymous - 6 Marzec 2013, 21:18


Nie jestem z tego za bardzo zadowolona ale ujdzie xD

42 - 11 Marzec 2013, 00:41

Link usunięty przez administrację.
Anonymous - 11 Marzec 2013, 21:11



Oj Boże, jakie to faaajne~~ Miałam straszny problem, bo nie wiedziałam, w co ją ubrać, ale ostatecznie ubrałam ją jak na awatarze :)

42 - 12 Marzec 2013, 01:30

42 napisał/a:
Link usunięty przez administrację.


Oleander napisał/a:
Nie dostałeś wiadomości? Chyba gg mi szwankuje. No, nic. To się powtórzę. Otóż Tyk poczuł się urażony tamtym komiksem i napisał do mnie w tej sprawie. Porozmawialiśmy i uznaliśmy, że nie ma sensu za coś takiego przyznawać ostrzeżenia czy upomnienia, ale poprosił mnie, żeby komiks zniknął z forum.



Historyjka przeze mnie stworzona i zamieszczona miała być w gruncie rzeczy próbą rozładowania napięcia, przedstawienia w żartobliwy sposób mających ostatnio miejsce na SB kłótni , Tyka a także NAS SAMYCH (tj, mnie i Gideona w ww. sporach uczestniczących). W gruncie rzeczy ciężko było go odebrać jako jednostronny atak na konkretną osobę. A mimo to pod wpływem nacisku pojedynczego użytkownika link zniknął z forum a wyjaśnienie w tej sprawie najpewniej nigdy by do mnie nie dotarło gdybym sam nie zorientował się w zaistniałem sytuacji i nie zapytał o przyczynę.

Mimo wszystko zdecydowałem się rozesłać odnośnik na PW wszystkim ostatnio aktywnym userom. Od kilku z nich dostałem odpowiedzi. Pozwolę je sobie niżej zaprezentować z zachowaniem ich anonimowości i uwzględnieniem wszystkich stanowisk i opinii. Wnioski wyciągnijcie sami, póki co wstrzymuję się od dalszych komentarzy z racji tego, że po raz kolejny mogą zostać one zinterpretowane jako podżeganie do kłótni.

Cytat:
Jeśli mam być szczera, to akurat ja miałam szczęście przeczytać ten komiks, zanim został usunięty z forum. Strasznie mi się spodobał, uwielbiam takie klimaty (choć możnaby go dopracować od strony technicznej). Miałam zamiar nawet pogratulować pomysłowości ale ciągle sobie zapominałam. A jak zobaczyłam że ta wiadomość została usunięta, bo to temat do zabaw, a nie prezentowania swoich umiejętnościa. Ale co ja tam mogę wiedzięć ^.^
Pozdrawiam


Cytat:
Widziałem to i uważam, że Tyku ma prawo się obradzić. Rysunek stanowi jego karykaturę, a do niedawna sprawował tu ważną funkcje,teraz ma już mniej ważną, ale nadal jest tu z bardzo długim stażem i takie obrazki może negatywnie dla niego działają i jest na to uczulony.
Ja bym może zachował się inaczej, a może podobnie, a może bym po prostu olał to.


Cytat:
Widziałam ten komiks jak był jeszcze w temacie i powiem że nawet nawet tylko jedna rzecz mnie boli. Zdaje mi się że lepiej by było gdybyś go sklejał w pionie. Jak jest poziomie to tak jakoś dziwnie się czyta. Oczywiście to jest tylko moja mała aluzja.


Cytat:
Nawet nie zwracałem na takie działania większej uwagi, bo w końcu mnie to nie dotyczy, prawda? Przejrzałem owe dzieło, w sumie to nawet w większym stopniu go nie uraża, więc nie wiem w czym rzecz skoro wyszły takie problemy. Ot co, troszkę humoru. Pozostaje mi jak zwykle pozostać w strefie neutralności i potaknąć bez większego przejmowania się.


Cytat:
Witam. Miałam okazję zapoznać się z twym dziełem jeszcze przez ten okres kiedy to było umieszczone w temacie ;3 Osobiście uważam ,że historyjka jest 'trafiona' i nieźle mnie rozbawiła. Nie widzę za to w niej jakiś treści przez, które można by się poczuć jakoś specjalnie urażonym, to też nie rozumiem skąd taka 'afera' z tego powodu. W każdym razie komiks fajny i mogę jedynie pogratulować pomysłowości.

Oleander - 12 Marzec 2013, 17:00

42 napisał/a:
wyjaśnienie w tej sprawie najpewniej nigdy by do mnie nie dotarło gdybym sam nie zorientował się w zaistniałem sytuacji i nie zapytał o przyczynę.

Za to przepraszam. Problemy techniczne. Sądziłem, że wiadomość z wyjaśnieniem dotarła.

Drogi 42, chciałbym zauważyć, że nie jesteś na tym forum sam. Zanim umieści się do wglądu publicznego treść tego typu, można pomyśleć, jak zostanie to odebrane przez drugą stronę. Chyba każdy tutaj zdaje sobie sprawę, że z Tykiem nie pałacie do siebie sympatią, toteż nic dziwnego, że tak, a nie inaczej odebrał Twój komiks. Dla niego była to raczej próba ośmieszenia go, a nie „rozładowania napięcia”. Dlatego też na jego prośbę został on usunięty, jednak nie zamierzaliśmy wyciągać wobec Ciebie jakichkolwiek konsekwencji. Dodając komiks ponownie oraz dodatkowo rozsyłając go do wszystkich aktywnych userów, z premedytacją zignorowałeś decyzję administracji oraz w poście sam wręcz prosiłeś o ostrzeżenie. A więc proszę bardzo. Osobiście, nie uważam by ten komiks był tak wielkim arcydziełem, coby koniecznie musiał go widzieć każdy gracz oraz, by spamować mi nim na wszystkich multikontach. Tak więc następnym razem proponuję po prostu zastanowić się, czy aby druga strona nie zrozumie opacznie Twoich zamiarów (w tym przypadku było niemal oczywiste, że tak się stanie), a nie robić aferę po tym, jak oburzona osoba poprosi administrację o usunięcie obrażających ją treści. W końcu, to miał być tylko żart, prawda? Nie lepiej, gdyby był zabawny dla obu stron?

42 - 12 Marzec 2013, 17:43

Oleander napisał/a:
Drogi 42, chciałbym zauważyć, że nie jesteś na tym forum sam.


Podobnie jak i Tyk który powinien pamiętać, że forum to piaskownica przeznaczona dla wszystkich dzieci i winien liczyć się z faktem, że nie wszystko co w niej znajdzie musi mu schlebiać albo się podobać.

Oleander napisał/a:
Zanim umieści się do wglądu publicznego treść tego typu, można pomyśleć, jak zostanie to odebrane przez drugą stronę.


Pomyślałem. Ale w życiu nie spodziewałbym się, że taka umiarkowana dykteryjka może zostać poddana nadinterpretacji. Plus umieściłem ową "treść" w nieoficjalnej części forum, dziale przeznaczonym (zdawałoby się) do zabawy.

Regulamin napisał/a:
Obrażanie innych użytkowników, kłótnie oraz ich prowokowanie, (...) zamieszczanie na forum treści pornograficznych czy ogólnie przyjętych jako obraźliwe jest surowo zabronione.


Trzeba naprawdę być pełnym najlepszych chęci by doszukać się w mojej pracy(?) czegoś co mogło by prowokować do kłótni lub jednoznacznie obraźliwego.

Oleander napisał/a:
Chyba każdy tutaj zdaje sobie sprawę, że z Tykiem nie pałacie do siebie sympatią, toteż nic dziwnego, że tak, a nie inaczej odebrał Twój komiks.


Patrz wyżej. Zresztą gdyby się uprzeć i rozważać każdy post pod kątem tego, że mógłby kogoś ewentualnie urazić to działy świeciłyby pustkami.


Oleander napisał/a:
Dla niego była to raczej próba ośmieszenia go, a nie „rozładowania napięcia”.


OŚMIESZENIA? PRZEZ ZUPEŁNIE OBCĄ, NIEZNAJOMĄ MU OSOBĘ?
Pardon, czy on sprawuje jakiś oficjalny państwowy urząd czy jest zwykłym modkiem na forum do gry fabularnej? Poza tym komiks nie dotyczy wyłącznie jego, o samym ośmieszeniu też nie może być mowy, co najwyżej o przerysowaniu (nieznacznym) i uwydatnieniu pewnych cech (także moich własnych przywar, jak widać). Na tym właśnie polega dowcip.


Oleander napisał/a:
Dlatego też na jego prośbę został on usunięty.


Czy każdy post jaki sam uznałbym za obraźliwy, również zostanie poddany podobnemu rozpatrzeniu i w konsekwencji usunięty?


Oleander napisał/a:
jednak nie zamierzaliśmy wyciągać wobec Ciebie jakichkolwiek konsekwencji.


A miast tego zastosować daleko posuniętą profilaktykę nie dając mi szansy na obronę?


Oleander napisał/a:
Dodając komiks ponownie oraz dodatkowo rozsyłając go do wszystkich aktywnych userów, z premedytacją zignorowałeś decyzję administracji oraz w poście sam wręcz prosiłeś o ostrzeżenie.


Regulamin napisał/a:
Administracja nie jest nieomylna, jednak prosimy o uszanowanie jej zdania i nie wykłócanie się. Jeżeli uważasz, że członek administracji popełnił błąd, w kulturalny sposób przedstaw swoje argumenty.


Uważam, że popełniono tu błąd. I właśnie korzystam z możliwości by w kulturalny sposób przedstawić swoje argumenty. A także zauważyć, że ten punkt regulaminu jest źle sformułowany. Skoro widzę, że zostałem potraktowany niesprawiedliwie to jakim niby prawem mam szanować taką decyzję? I co przyjdzie mi z obrony jeśli nie mam możliwości odwołania się od niej a krąg adminów to krąg tyleż zawężony co jednogłośny?


Oleander napisał/a:
A więc proszę bardzo. Osobiście, nie uważam by ten komiks był tak wielkim arcydziełem, coby koniecznie musiał go widzieć każdy gracz


Zastrzeżenie. Co do rzeczy ma wartość artystyczna (dużo powiedziane) mojego "dzieła"? Ja wskazuję samą tylko sytuację a robię to między innymi podsuwając im historyjkę do samodzielnej oceny.


Oleander napisał/a:
...oraz, by spamować mi nim na wszystkich multikontach.


Nikt nie ma obowiązku otwierania wiadomości ode mnie. Za to ja mam prawo na publikowanie dowolnych treści w strefie prywatnych wiadomości jako, że jak sama nazwa wskazuje nie obejmuje ich "sfera publiczna".


Oleander napisał/a:
Tak więc następnym razem proponuję po prostu zastanowić się, czy aby druga strona nie zrozumie opacznie Twoich zamiarów (w tym przypadku było niemal oczywiste, że tak się stanie), a nie robić aferę po tym, jak oburzona osoba poprosi administrację o usunięcie obrażających ją treści. W końcu, to miał być tylko żart, prawda? Nie lepiej, gdyby był zabawny dla obu stron?


Druga strona może odbierać jako osobistą obrazę niemal każdy mój zamiar. To trochę tak jakby zawiadamiać policję z powodu tego, że ktoś pokazał ci język na ulicy. A żart w moim odczuciu był dostatecznie zabawny pozostając w granicach poprawności. I z tego co widzę, w oczach wielu graczy również, jeśli zaś ktoś nie dostrzega w tym niczego śmiesznego też zrozumiem. Ale nijak nie stwarza podstaw ku temu by być odbieranym jako insult, ujmę na czci czy zniesławienie.

Oleander - 12 Marzec 2013, 18:13

42 napisał/a:
Podobnie jak i Tyk który powinien pamiętać, że forum to piaskownica przeznaczona dla wszystkich dzieci i winien liczyć się z faktem, że nie wszystko co w niej znajdzie musi mu schlebiać albo się podobać.

Niemniej, żeby w tej „piaskownicy” panował porządek, mamy regulamin oraz administrację, która pilnuje, żeby „dzieci” grzecznie się bawiły. Stąd też do decyzji administracji trzeba się dostosować. To znaczy, teoretycznie można się nie stosować, ale wtedy trzeba się liczyć z konsekwencjami.
42 napisał/a:
Uważam, że popełniono tu błąd. I właśnie korzystam z możliwości by w kulturalny sposób przedstawić swoje argumenty. A także zauważyć, że ten punkt regulaminu jest źle sformułowany. Skoro widzę, że zostałem potraktowany niesprawiedliwie to jakim niby prawem mam szanować taką decyzję? I co przyjdzie mi z obrony jeśli nie mam możliwości odwołania się od niej a krąg adminów to krąg tyleż zawężony co jednogłośny?

Skoro uważałeś, że popełniono błąd, mogłeś od razu przedstawić kulturalnie swoje argumenty. Ja nie usłyszałem od Ciebie ani jednego kulturalnego i przekonującego mnie argumentu, a jedynie zobaczyłem pokaz dziecięco uporu „bo ja się z nimi nie zgadzam, to trzeba im zrobić na złość za wszelką cenę”. Na niewielki skład administracji już nic nie poradzę.
42 napisał/a:
Zastrzeżenie. Co do rzeczy ma wartość artystyczna (dużo powiedziane) mojego "dzieła"? Ja wskazuję samą tylko sytuację a robię to między innymi podsuwając im historyjkę do samodzielnej oceny.

Przepraszam, źle się wyraziłem. Chodziło mi raczej o to, że nie przypuszczałbym, że taki komiks jest dla Ciebie tak ważny, by istniała konieczność pokazywania go każdemu graczowi z osobna.
42 napisał/a:
Druga strona może odbierać jako osobistą obrazę niemal każdy mój zamiar. To trochę tak jakby zawiadamiać policję z powodu tego, że ktoś pokazał ci język na ulicy. A żart w moim odczuciu był dostatecznie zabawny pozostając w granicach poprawności. I z tego co widzę, w oczach wielu graczy również, jeśli zaś ktoś nie dostrzega w tym niczego śmiesznego też zrozumiem. Ale nijak nie stwarza podstaw ku temu by być odbieranym jako insult, ujmę na czci czy zniesławienie.

Owszem, jednak w tym wypadku był to komiks przedstawiający postać konkretnego gracza, toteż miał on święte prawo poczuć się urażony. Każdą osobę bawi co innego, tak więc Tyka nie musiał bawić Twój komiks i miał prawo prosić o jego usunięcie. Przypomnę raz jeszcze, że gdyby nie Twoje późniejsze zachowanie, nie dostałbyś za to żadnego ostrzeżenia. To, że kogoś innego taki komiks z własnym udziałem by rozbawił, nie oznacza, że musiał bawić także Tyka. Skoro nie dogadywaliście (i nadal nie dogadujecie) się najlepiej, nic dziwnego, że potraktował go jako osobisty atak.

Zastanawia mnie też, co teraz chcesz osiągnąć, dodatkowo pisząc posty na temat usuniętego komiksu w tym temacie? Twoje dzieło widziała już przecież większa część forum, a zatem znają też Twoją opinię na ten temat. Jak dla mnie, sprawa zamknięta.

Anonymous - 12 Marzec 2013, 18:50

*je popcorn i popija soczek, przyglądając się całemu zdarzeniu*
Gideon - 12 Marzec 2013, 19:30

Jako samozwańczy i irytujący symbiot przyrośnięty do tyłka 42, poczuwam się w obowiązku wstawić się za nim (za 42, nie jego tyłkiem XD).

Nie lubię mówić w cudzym imieniu ale śmiem twierdzić że znam się z 42 na tyle dobrze by kilka faktów stwierdzić.

Tu nie chodzi o to, że komiks był dla niego jakimś ważnym dziełem. Chodzi o to, że był satyrą (naszym zdaniem trafną), ale odebrany został co najmniej jak mowa nienawiści. To przewrażliwienie żenujące dla nas obu.

Po prostu 42 to zażenowanie wyraził przekornością, rozpowszechniając ten rzeczony śmiertelnie obraźliwy materiał jeszcze dalej. Aby można się było przekonać czy faktycznie jest tak obelżywy. Najwyraźniej nie jest i dla wielu jest zabawny.

My oboje mamy ogromny dystans do siebie. Śmiejemy się z innych tak samo jak kpimy z samych siebie. Gdy ktoś odbiera to jako ciężką urazę... Zażenowanie to jedyne określenie jakie przychodzi mi na myśl.

Tutaj wytknięto jedynie pewne zachowania. Ja również byłem niekiedy bohaterem tych komiksów. W jednym dosłownie moja postać wpadła do zbiornika z gnojowicą przez własną zarozumiałość którą komiks przejaskrawił. Ja tylko się śmiałem.

To wychodzi poza nasze pojęcie jak można poczuć się urażonym satyrą, będąc kompletnie anonimowym. Jedyne co przychodzi mi na myśl to "uderz w stół..."

To tyle z mojej strony. Kiedy 42 wróci i zechce coś sprostować w mojej wypowiedzi tym lepiej.

Tyk - 12 Marzec 2013, 19:34

Audiatur et altera pars...
Niestety stoję na przeszkodzie realizacji tego i pozwolenia użytkownikom, administracji oraz innym zainteresowanym rozstrzygnięcie, która ze stron ma rację. Co prawda podjąłem pewną inicjatywę, lecz okazała się ona ślepą uliczką. Moja inicjatywa miała na celu sformułowanie pytań, pozbawionych ocen i zadanie mi ich, tak żebym mógł odpowiedzieć i wyeliminować te elementy sporu, które są tylko nieporozumieniem. Dlatego też zmuszony jestem w końcu zaznaczyć swoje zdanie bazując na materiale przesyconym elementami, które spowodować mogą kłótnie. Mam jednak nadzieję, że uda mi się tego uniknąć.

Zacznijmy od kilku faktów.
Na forum został wrzucony komiks, którego autorem był 42. Komiks ten został usunięty przez administrację z mojej inicjatywy.

Zaczniemy jednak nie od samej sprawy, a od wysuwanych w moją stronę zarzutów jakobym zrobił to "po cichu". Jak jednak Oleander wspomniał niepoinformowanie 42 o usunięciu jego twórczości było nieporozumieniem wynikłym przez zawodność środków komunikacji, a nie złą wiarą moją, czy też administracji. Co więcej, lecz o tym zapewne nie jest nikomu wiadomo, dobrowolnie odstąpiłem od dnia twórcy komiksu ostrzeżenia, a nawet oficjalnego upomnienia ograniczając się tylko do skasowania obrażającego mnie dzieła. Dlaczego podjąłem taką decyzję? Ponieważ dla niechęci do kontynuacji sporu z 42 ograniczyłem się do roszczeń minimalnych.

Padł również gdzieś zarzut, że powinienem początkowo skontaktować się z twórcami komiksu. W pełni się z nim zgadzam, w normalnej sytuacji byłoby to najlepsze. Możliwe nawet, że popełniłem tutaj błąd, lecz na swoje usprawiedliwienie mam wnioski wysunięte na podstawie poprzednich kontaktów z tym użytkownikiem. Post factum można też stwierdzić, że skoro teraz 42 z komiksu robi sprawę takiej wagi, to nikłe były szanse na załatwienie tego sporu na drodze porozumienia.
Warto jednak zwrócić uwagę na pewną kwestię, powiązaną z oskarżeniem nie zwrócenia się do twórców komiksu. Tym razem jednak pozwolę sobie wysunąć w ich stronę zarzut braku konsultacji ze mną odnośnie wykorzystania mojej postaci w komiksie. Co więcej o jego istnieniu nie zostałem nawet poinformowany, trafiając na niego całkowicie przypadkowo. Wydaje mi się, że w dobrym guście byłoby poinformowanie mnie o tym. Na pewno wtedy mógłbym poprosić o wprowadzenie takich zmian, które sprawiłyby, że komiks nie byłby dla mnie obraźliwy. Nie wolno też zapominać, że postać jaką jest Tyk została stworzona przeze mnie i wszelkie jej przeróbki, szczególnie na niekorzyść, powinny być ze mną konsultowane. Warto też zauważyć, że brak takowych konsultacji całkowicie niweczy wyjaśnienie, że historyjka dotyczyła także 42 i Gideona, którzy przy tworzeniu komiksu mieli swój udział. Wtedy zasadne byłoby również mówienie o próbie rozładowania napięcia.

Poruszmy jednak kwestię najbardziej sporną, to znaczy to czy komiks w istocie jest obraźliwy. Oczywiście wypowiadać się o tym nie mogą ani twórcy, ani też inni użytkownicy. Ci pierwsi ze względu na możliwość niedostrzeżenia wad swojego dzieła, natomiast Ci drudzy ze względu na brak uczestnictwa w całej sprawie. Ocena taka należy do mnie. Nie uważam również jakoby ktokolwiek mógł narzucić drugiej osobie co jet, a co nie jest dla niej obraźliwe.

Zacznijmy jednak od wstawiania do moich ust słów, których nigdy nie wypowiedziałem i każdy kto mnie zna wie, że do wypowiadania ich nie jestem skłonny. Chciałbym zatem zwrócić uwagę, że nie ma mowy o przekoloryzowaniu, a o całkowitym wypaczeniu tego, do czego podczas rozmów z 42 dążyłem. Nie gardziłem i nie gardzę żadnych użytkownikiem, na co mógłby wskazywać komiks, jeśli pozwoliłem sobie na ostrzejszy komentarz w stronę autora komiksu było to wywołane zniechęceniem wobec niemożności zmiany dyskusji na bardziej kulturalną. Natomiast komiks przedstawia mnie jako osobę, która przepełniona jest pychą, a dodatkowo pogardą wobec innych. Jest to oczywiście obraz fałszywy. Co więcej sam komiks jest dość niesmaczny. Nie wolno też zapominać, że wymyślona scena nijak się ma do rzeczywistości zastanej na sb, o czym łatwo się przekonać po spojrzeniu na oryginał. To jest jednak temat na odmienną dyskusję. Dlatego właśnie w moim subiektywnym odczuciu komiks ten jest obraźliwy.

Warto zauważyć, że nie jest tu istotny zamiar twórców. Oczywiście, możliwe jest, ze 42 chciał w istocie rozładować napięcie o czym mówi, lecz dalsze działania pokazują coś zupełnie innego. Istnieje bowiem możliwość obrażenia kogoś nieumyślnie, lecz wtedy właściwym jest przeproszenie za to i zaniechanie działań mogących być źle odebranymi przez innego użytkownika. Takiej dobrej woli nie wykazano, pozwolę sobie za to zacytować rozmowę na sb, niczego nie ujmując, ani nie zmieniając.

Cytat:
[Wto 0:35] Gideon: Hej, Tyk ja mam pytanie. Dlaczego zamiast jak wyszukany i yntelygentny erudyta na jakiego pozujesz, odpowiedzieć na nasz dowcip własnym dowcipem (idąc za przykładem Petroniusza), poleciałeś na skargę do przedszkolanki?
[Wto 0:41] 42: Zostaw go, mógł na policję. D:
X E [Wto 0:42] Tyk: Patrz czy czasem nie ma trzech głów, a w nich ludzi nie trzyma!
X E [Wto 0:43] Tyk: Jeśli zadasz swoje pytanie w sposób odpowiedni, to ja z chęcią odpowiem.


To prawda, że nie udzieliłem odpowiedzi, moją intencją było jednak uniknięcie niepotrzebnych sporów. Postulowałem jedynie zadanie pytania w sposób neutralny, które mogło brzmieć na przykład: "Tyk dlaczego zamiast odpowiedzieć na komiks, zwróciłeś się od razu do administracji". Na tak postawione pytanie z chęcią bym odpowiedział. Już na tym etapie widać dość ironiczną postawę 42.

Cytat:
[Wto 0:45] 42: Tak, najlepiej zacznij od "wasza wielmożność" albo "cny Tyku będący solą tego forum" xD
[Wto 0:45] Gideon: Zadałem. Bo dokładnie to zrobiłeś.
[Wto 0:46] Gideon: Solą to może nie... Ale fakt, podobnie jak sól na polach wyjaławiasz ta ziemię... Razz
X E [Wto 0:54] Tyk: Intrygujące.


Od razu jednak pojawiły się kpiny oraz brak chęci współpracy. Trudno więc mówić tutaj o merytorycznym sporze. Dlatego też zawiedziony brakiem możliwości wyjaśnienia wszystkiego zaintrygowałem się postawą 42 i Gideona, co też jasno wyraziłem.

Cytat:
[Wto 0:58] 42: Intrygujące? Jakoś mu nie wierzę. Biorąc pod uwagę częstotliwość z jaką używa tego przymiotnika zwykł tak komentować wszystko, od wydłubanej zawartości nosa poczynając. xD
[Wto 0:59] Gideon: Dziesięć minut by wymyslić jedno słowo gdy brakło ci argumentów i udawać jak bardzo jesteś ponad to (co zresztą zaznaczylismy w komiksie który jak mała dziewczynka zaskarżyłeś XD). Nie stac cię na więcej? Bo nas, tak... >:3
[Wto 1:00] 42: Albo próbuje ironizować uznając to za bezapelacyjny przejaw inteligencji? Kto go tam wie. Nie na nasz to rozum, chudziaczków.
X E [Wto 1:03] Tyk: To jest naprawdę intrygujące.


Znów kpiny, próba ośmieszenia mojej osoby, gdyż trudno jest nazwać to inaczej, a żadnego pytania co mnie tak zaintrygowało. Był to raczej dialog mający jeden tylko cel. Stąd ponownie pozwoliłem sobie wyrazić zdziwienie postawą 42 i Gideona.

Cytat:
[Wto 1:04] 42: Widzisz? Jak z papugą! Albo katarynką, ale zabawa! Chyba zrobię o tym głupawą historyjkę! xD
[Wto 1:13] Gideon: Którą zaraz usuną bo Tyk poczuje że ktoś narusza jego wydumana nietykalnośc i pójdzie do Olka, na policję i do Watykanu a nawet do samego Lincolna na skargę.
X E [Wto 1:44] Tyk: Tak, życzę miłych snów wszystkim użytkownikom, obecnym i tym, którzy już w łóżkach.
[Wto 1:44] 42: Wzajemnie, też idę się walnąć.
[Wto 1:45] Gideon: Nawet takim jadowitym zarazom jak my, wypada odpowiedzieć "nawzajem"


Resztę rozmowy daje już tylko dla rzetelnego podania źródeł, najważniejsze zostało już pokazane.

Trzeba zaznaczyć, że przez zabawę nie można rozumieć obrażania innych użytkowników czy prowokowania kłótni, a ośmieszać można każdego, nawet osobę znaną tylko z imienia. Co więcej regulamin obowiązuje na całym forum, a usunięcie posta nie było samowolną decyzją administracji, lecz egzekwowaniem zasad panujących na forum. Dlatego też moim zdaniem nie należy traktować regulaminu wybiórczo, a więc tak jak to nam pasuje. Komiks był dla mnie obraźliwy, więc został usunięty, jest to działanie zgodne z punktem szóstym regulaminu. Od decyzji oczywiście można się odwołać, lecz osoba działająca w dobrej wierze dokonałaby tego kroku, a nie sama egzekwowała swoje roszczenia. Ponowne zamieszczenie komiksu, bez wyjaśnienia sprawy z administracją było bowiem działaniem samowolnym. Właściwym postępowaniem było odwołanie się do administracji, wyjaśnienie czy komiks rzeczywiście obraża użytkownika, a dopiero później, po zgodzie administracji, ponowne jego umieszczenie.

Należy jednak zadać pytanie jakie ma znaczenie cały spór. Czy komiks jest rzeczywiście tak istotny, że musi być na forum za wszelką cenę? Skoro został rozesłany do każdego użytkownika, to dlaczego wstawiono go ponownie na forum? Żeby zebrać opinię użytkowników? Wystarczyło same pw, za które raczej nie byłoby powodu do karania nikogo ostrzeżeniem. Ostatecznie też skąd aż tak wroga postawa 42 i Gideona wobec mnie na sb, skoro był to tylko komiks? Pisząc tego posta zastanawiałem się nad tymi pytaniami i najogólniejszym z nich "Po co to wszystko?". Teraz, gdy post jest już napisany wciąż nie znalazłem odpowiedzi pewnej.

PS: (Do Gideona) Nie mogę zgodzić się z faktem bycia osobą anonimową. Anonimowość w internecie jest tylko pozorem. Nie można też mierzyć wszystkich swoją miarą. To co często uchodzi wśród przyjaciół jest nie do przyjęcia wobec osoby obcej. Nie wszyscy lubią atmosferę ciągłego obrażania się, nawet jeśli niektórzy biorą to tylko za żart. Moim zdaniem zrozumienie tego jest bardzo istotne.

Anonymous - 12 Marzec 2013, 23:02

*Przysiada się do Didime i podkrada jej popcorn*
Swoją drogą, z tego co pamiętam to był temat do zabawy, a nie do publicznego rozstrzygania sporów. Ale nie mam nic przeciwko, jeśli zostanę zignorowana...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group