To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Po drugiej stronie krzywego zwierciadła...

Kartoteka - Vamoose F. Kalkstein

Faust - 6 Listopad 2011, 00:11
Temat postu: Vamoose F. Kalkstein
Imię: Vamoose
Nazwisko: Kalkstein
Pseudonim: Faust
Wiek: 31
Rasa: opętaniec
Ranga: Maleficar, Zarządca MORII
Miejsce zamieszkania: Świat Ludzi

Moce:
Kontrola materii organicznej - stanowi szeroko rozumiane sprawowanie kontroli i umiejętność wpływania na ową materię, zarówno żywą jak i martwą. Potrafi np pobudzić jakiś organizm, jego układ, narząd czy inna część do nagłego wzrostu, zatrzymać bądź przyśpieszyć proces rozkładu, zaburzyć lub zmienić działanie danej tkanki oraz inne.
Nekromancja - wynika bezpośrednio z powyższej. Krótko mówiąc pozwala mu sprawować władze nad obumarłymi organizmami.
Stasis maleficarum - klątwa czyni go całkowicie niewrażliwym na obrażenia fizyczne typu nóż w sercu, uduszenie itd. również choroby zakaźne itp. (skutki uboczne tejże, szczegóły i okoliczności są utajnione)

Umiejętności:
Wiedza teoretyczna i praktyczna z zakresu medycyny
Wielojęzyczność
Gra na pianinie
    Charakter:
    Vamoose jest typem introwertycznym. Żądza wiedzy w jego przypadku jest niemal patologiczna, bowiem wyznając głęboko filozofie skutku i przyczyny jest ona u niego wielka jak pragnienie władzy u co poniektórych. Choć i tego drugiego mu nie brakuje, bowiem jego ambicja stanowi także by sprawować niezachwiana kontrolę nad sytuacją, niezależnie od okoliczności. Nie interesuje go jednakowoż władza tytularna, stroni także od zgiełku świata jako typ samotnika Nie ma w nim niczego ze spontaniczności, każdą kwestie musi dogłębnie przemyśleć i zaplanować. Nie cierpi niespodzianek i nie potrafi przegrywać. Możliwość porażki w ogóle nie wchodzi w grę i zwykle nie wie, kiedy przestać. Jest analityczny i wnikliwy. Choć to ludzie znajdują się w centrum jego zainteresowań, jest skrajnie antysocjalnym typem. Przez to uchodzi zazwyczaj za zwykłego odludka, gbura a nierzadko po prostu dziwaka i to niebezpiecznego.
    W bliższych relacjach jest chłodny i powściągliwy w obejściu. Ma skłonność do wycofywania się i życia we własnym umyśle, by zachować zdrowie psychiczne musi nie raz odizolować się od ludzi. Jest inteligentny i dalekowzroczny. Posiada dużą wiedzę z przeróżnych dziedzin, zwłaszcza jednak z zakresu biologii, ze szczególnym uwzględnieniem medycyny. Jest również wielkim zwolennikiem literatury, zwłaszcza antycznej oraz – choć może się to wydać zaskakujące w jego przypadku – niemieckiego preromantyzmu. Ma niejako opóźnione reakcje na uczucia – czułość u niego może się rozwinąć bez wypowiadania słów lub w ogóle kontaktu z daną osobą, a przejawia się w nieraz bardzo dziwnych, drobnych gestach. Niezależnie od tego, osoby mu w jakiś sposób bliskie separuje od wielu innych aspektów swego życia. Czym bardziej zaangażowany się staje, tym bardziej przejawia zawziętość i zaborczość.
    Bywa sknerowaty, kiedy indziej okazuje zatrważająca wręcz rozrzutność. Wahania i nagłe zmiany nastroju są u niego na porządku dziennym, choć zazwyczaj zdaje się zachowywać stoickie podejście. Jest rzeczowy, podejmuje działania zgodnie z zasadami logiki i tego wymaga od innych. Reaguje niezrozumieniem i rozdrażnieniem gdy osoby z którymi ma do czynienia zachowują się zbyt beztrosko, są nieodpowiedzialne lub niekompetentne. Jest surowy w ocenie, zarówno wobec siebie jak i wszystkich wokół, bywa bezkompromisowy i despotyczny. Gdy chce, potrafi być czarujący, zwykle jednak jest nieprzyjemny i gburowaty. Droga mu jest własna niezależność i jest to także cecha, którą ceni sobie i która pociąga go u innych.
    Gdy jest w stresie, staje się bardziej niż zwykle milczący, nieobecny i arogancki. Na pytania odpowiada szeptem a jego zachowanie oscyluje pomiędzy chęcią odosobnienia, a przypływami przyjacielskiej troski. Jest tez podejrzliwy, a zasady moralne które wyznaje, zasadniczo różnią się od tych ogólnie przyjętych. Ma bardzo ściśle określoną hierarchie wartości do której konsekwentnie się stosuje, nie bacząc na koszta i nie wahając się poświęcić wszystkiego w imię osiągnięcia celu. Kwestia uczuciowości jest u niego mocno zaburzona i niejako ambiwalentna. Z jednej strony oziębły i stanowczy ma w sobie nieprzebrane pokłady pasji i determinacji a także niedającą się przeoczyć skłonność do popadania w psychozy i wiszącą nad głową groźbę szaleństwa.
    Lubi poczucie dystansu, jest obserwatorem który zwykł śledzić rozwój wypadków w obiektywny i niezaangażowany sposób. Nie ma w nim jednak wahania przed podejmowaniem działań, ani strachu przed porażką. Jest śmiały, w dodatku cierpi na wyniszczający przerost ambicji. W obliczu kryzysów zachowuje lodowaty spokój, czym sytuacja jest gorsza, tym bardziej chłodno precyzyjny się staje. Gdy coś stanowi dla niego rzecz nie do zniesienia, zwyczajnie się odcina, lub podejmuje działania w stronę konsekwentnej eliminacji takiej rzeczy.
    Nie ugania się za materialnym posiadaniem i statusem, jednakże w wyniku dążenia do własnych celów pewne rzeczy (np. pieniądze) przychodzą do niego same, bądź są po prostu do owego celu środkiem, ot, kolejnym stopniem planu. Użycie odczuć jako motywu decyzji odbiera za utratę kontroli.
    Nie jest dobry w działaniu w ofensywie. Czasami rzeczywistość po prostu go dogania i przytłacza. Zaciekle walczy z podobnymi stanami, niejednokrotnie jedyną najprostsza drogą – schlewając się w trupa. Jest zresztą niepoprawnym alkoholikiem. Dodatkowo pali oraz ćpa na zmianę amfetaminę i opiaty, czego skutkiem jest już niemal zupełny zanik powonienia. Jego stan psychiczny i fizyczny jest generalnie bardzo zły. Miewa urojenia, cierpi także na kilka manii oraz nieuzasadnione napady sadyzmu, po których – w skrajnych przypadkach – nic nie pamięta a które następują zazwyczaj po stanach ostrej paranoi. Jest pracoholikiem i zdradza pedantyczne skłonności, ostro kontrastujące z tym, co i w jakim stopniu nieraz potrafi zniszczyć. Jego siła woli jest wiecznie w stanie napięcia, wiecznie zmaga się z poczuciem pustki co skutkuje niekiedy lekceważącym i wywyższającym się podejściem do innych. Nie cierpi przejawów przesadnej troski w odniesieniu do własnej osoby, nie omieszka jednak dążyć do zaciekłej kontroli nad życiem innych, o ile tylko uzna to za swoje prawo lub obowiązek. Nie lubi pracować w grupie ani tworzyć jakichkolwiek zażyłości, potrzeba dystansu jest tym co bardzo go definiuje. Najczęściej wychodzi z założenia, że wyniki jego własnej pracy są tymi najlepszymi i woli za wszystko brać się samemu.
    Ma przy tym zmysł abstrakcyjny a jego myśli – mimo wszystko – miewają silnie intuicyjne odcienie. Ceni sobie sztukę i piękne konstruowanie myśli, ma mocno rozwinięte poczucie estetyki, choć innych zazwyczaj traktuje na zmianę cynizmem i wzgardą, tak że często nie wiadomo, o co mu chodzi. Ma silną potrzebę kreowania własnej, unikalnej wizji w obliczu której nie liczy się ze światem a nawet sobą samym, co może zaskakiwać u takiego egocentryka i pragmatyka. Faust jest wszelako istotą bardzo sprzeczną wewnętrznie. Generalnie różne elementy jego osobowości ujawniają się w różnych momentach zatracając poczucie równowagi. Bawi się w gierki słowne i umysłowe aby odwrócić uwagę od istotnych rzeczy i aby nie zaangażować się emocjonalnie lub po prostu dla sztuki czy w celu pognębienia oponenta. Zimny, odosobniony, z napadami przykrego charakteru, karzący i dotkliwy dla innych.
    Wygląd zewnętrzny:
    Mężczyzna wysoki, lecz chudy, które to wrażenie dodatkowo potęguje fakt iż zwykł ubierać się na czarno, czasem tylko z jaśniejszymi wstawkami. Zwykle sprawia wrażenie pognębionej elegancji, a to w wyniku stylu życia, jaki prowadzi. Ma pociągłą twarz z ostro zarysowanym podbródkiem i wąskimi wargami, zaciętymi zwykle w surowym grymasie. Jeśli się uśmiecha, to po swojemu. Nos ma długi i prosty, również osadzone nieco ukośnie oczy, które płoną jaskrawym błękitem. Na to wszystko opada burza przydługich, czarnych włosów. Prawą dłoń ma również wąską i bladą, kilka starych blizn zdradza fakt iż w przeszłości musiało mu się zdążyć pracować fizycznie. Lewa rożni się za to diametralnie - jest nieznacznie większa, zniekształcona, wyposażona w coś co można nazwać dłuższymi szponami. Skóra aż do łokcia jest jak gdyby zmartwiała, częściowo zrogowaciała i czarna. Owa anomalia zazwyczaj przysłonięta jest za pomocą dłuższego rękawa bądź opatrunku.
    Byłby niecodziennie przystojny gdyby nie to, że obecnie jego kondycja przedstawia się tragicznie. Spod cienkiej, nienaturalnie bladej i opiętej skóry prześwieca cienka siateczka naczyń krwionośnych. Oczy ma wiecznie podkrążone i jest znacznie chudszy niż jest to zdrowe a zapadnięta klatka piersiowa świadczy o kłopotach z sercem, które najwyraźniej nie podziela jego upodobań do używek. Łatwo się domyślić że szybszy marsz przyprawia go o kołatanie tegoż organu, a po biegu dusi się i rzęzi, jest więc całkowicie niezdatny do wysiłku.
    Posiada ponadto, jak przystało na opętańca – skrzydło. Tak, skrzydło, bowiem drugie musiał stracić już jakiś czas temu. W jego przypadku owa część anatomii prezentuje się prosto lecz elegancko – długie, czarne pióra nie przypominają tych, które można spotkać u jakiegokolwiek znanego gatunku ptaka. Faust zwykł zresztą powiadać, że z ptakami nie ma ono nic wspólnego. Wszak ptaki posiadają również nogi. Czy fakt posiadania nóg czyni Cię jaskółką?

Krótka historia: (utajniona)

Loki - 6 Listopad 2011, 00:27

Le akcept. Z drobnym zastrzeżeniem. Ja wiem, że to tak jakby jeden overpower przyganiał drugiemu, ale nie przesadzaj ze zdolnością numer jeden. Jeśli chodzi o postowe ograniczenia to powiedzmy, że po użyciu tej umiejętności na kimś w celu zrobienia mu krzywdy musisz odpocząć 7 postów. W przypadku mocy drugiej, zwłoki kontrolujesz posty 4 z przerwą 2 na odpoczynek.
Le miłej gry.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group